Forum Pisarskie podziemie Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
"TRAGICZNA ROZMOWA" Erich Maria Remarque

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Pisarskie podziemie Strona Główna -> Proza
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
OSA
Administrator



Dołączył: 12 Sie 2007
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Europy

PostWysłany: Sob 22:14, 22 Lis 2008    Temat postu: "TRAGICZNA ROZMOWA" Erich Maria Remarque

Lucie, bawiąc się swym małym stetoskopem z kwarcu różanego do badania duszy, skrzywiła usta.
- Jack depeszował, pyta mnie, czy chcę zostać jego żoną; Gregory mówił dzisiaj o przyszłości pewnych aparatów do wzmacniania prądu i jaki kapitał trzeba by mieć na początek, i chodziło mu właściwie o to samo co Jackowi, tylko wyraził się trochę bardziej rzeczowo... Lissie, widzisz tego wysokiego bruneta? Wygląda na demonicznego typa. "Napromieniujmy" go.
Włączyła stetoskop do badania duszy i nastawiła odległość w metrach. Na małej niebiesko-zielonej skali pojawiły się żółte paski. Lucie z rezygnacją pokręciła głową.
- Okropność, spójrz tylko Lissie! Niebieski, a więc umysł filozoficzny z romantyczną domieszką- zielono-żółty, a więc dobra pamięć, kiepski pilot, umiarkowany w jedzeniu, pedantyczny mąż... czyli nie demon, Lissie... Zawsze tak jest...
Przemknęła obok nich gromada masek. Lucie zdecydowanym gestem zatrzasnęła swój tester.
- Ciągle to samo, ciągle to samo. Daleko zaszłyśmy ze swoimi aparatami! W ciągu sekundy można przeprowadzić sekcję i dokładnie zanalizować każdego człowieka. Miłość została zamordowana przez elektryczność. Jak można kochać kogoś, jeśli od razu zna się go dokładnie?
Lissie skinęła głową.
- Niespodzianki umarły. Wszystko wiemy z góry. W miarę jeszcze byłoby ciekawie, gdyby nie dzieliło się z nikim tej wiedzy. Ale wszyscy pozostali też wiedzą wszystko z góry!
Na tarasie przygotowywano scenki pasterskie. Zażywni jegomoście tańczyli lendlera i tworzyli korowód, spokojnie klaszcząc w dłonie.
Lucie pokazała na nich.
- Tak daleko zaszłyśmy! Sielanka wygrywa! To od nadmiaru harmonii! Wiemy przecież wszystko- jeśli ktoś chce coś ukraść, jego myśli świecą czerwono na kryształowej płycie skrzynki. Jeśli chce skłamać, pojawia się siatką czarnych nitek. Nikt nie może już zrobić niczego złego ani złośliwego, bo wcześniej zdradziłyby go nasze aparaty. Dlatego wszędzie zapanował spokój.
- Dawniej Lucie, podobno było inaczej! Były tragedie, łzy, nienawiść, miłość, porwania, tajemnice, ciekawość...
- Nie mam już nawet nadziei, że uda mi się coś przeżyć!
Obie westchnęły i popatrzyły na tańczących lendlera jegomościów.
- Ja się wycofuję...- oświadczyła nagle Lissie stanowczym głosem.
- I co chcesz zrobić kochanie?
- Skończę z tym!
- Lissie! Chcesz się zabić...?
- Tak!
Przez chwilę panowało milczenie. W końcu Lissie mruknęła:
- Ja też!
Pocałowały się na pożegnanie, jednym susem przeskoczyły przez balustradę otaczającą taras dachowy 112-piętrowego hotelu i ze świstem mknęły w dół.
Na wysokości dziesiątego piętra wylądowały jednak miękko, schwytane przez niewidzialne urządzenie, które automatycznie włączyło się w momencie skoku, i zostały przewiezione windą z powrotem na górę.
Rok dwutysięczny pięćsetny był po prostu przygotowany na każdą ewentualność; nawet próby samobójcze były wykluczone i z góry wiadome; nie dało się przed nimi uciec.
Bez iskierki nadziei przyjaciółki popatrzyły na siebie.
- Zadepeszuję do Jacka, że może przyjechać...- oświadczyła smętnie Lucie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Pisarskie podziemie Strona Główna -> Proza Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1