Forum Pisarskie podziemie Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Szaleniec
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Pisarskie podziemie Strona Główna -> Opowiadania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Akinari




Dołączył: 23 Paź 2009
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 23:26, 11 Lut 2010    Temat postu:

...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Akinari dnia Pią 16:15, 02 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Malleus




Dołączył: 15 Lis 2009
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: po co ja się produkuje...

PostWysłany: Czw 23:56, 11 Lut 2010    Temat postu:

Taki humor.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Malleus




Dołączył: 15 Lis 2009
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: po co ja się produkuje...

PostWysłany: Pon 22:49, 29 Mar 2010    Temat postu:

Trzeba więc wymyślec jak się stąd wydostac.
I to szybko, fajki się powoli kończą.
Zapaliłem. Ze zdenerwowania.
Kuhwa. Zostało tylko pięc.
Ruszyłem przed siebie, prosto w szczere pole.
Jest źle.
Idąc zieloną równiną natrafiłem na drogę brukowaną białymi kocimi łbami.
Które miauczały.
Do diaska !
To były PRAWDZIWE kocie łby.
Zapaliłem, zostały tylko cztery papierosy.
Przy takiej ilości abstrakcji, wyglądającej jakby sam Brancusi przyłożył do nich dłuto będę potrzebował mnóstwo fajek.
Ruszyłem drogą. A raczej obok drogi gdyż bałem się nadepnąc na koty.
Koty wyzywały mnie od debila i zachęcały do wejścia na trakt.
Nie wolno ufac halucynacjom. Bez awantur i bez trosk.
Szedłem dalej jakieś pół godziny.
Kolejny papieros.
Noż ja pierdziele.
W oddali zaczęły majaczyc mi jakieś drzewa.
Jak są drzewa to może tam byc sklep.
A w sklepie... Papierosy!
Ruszyłem z zdwojonym tempem.
-Jeżeli tam jest sklep to kupie fajki i dowiem się czegoś o tym króliku...
Może gdzieś tam znajdę święty granat ręczny.
Drzewa wydawały się byc coraz bliżej.
Byłem już tuż tuż.
Doszedłem do pierwszego drzewa.
Zapaliłem, już zupełnie spokojny.
Na drzewach rosły paczki papierosów.
Wszedłem więc w nikotynowy Gaj.

[CDN}


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Akinari




Dołączył: 23 Paź 2009
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 9:32, 01 Kwi 2010    Temat postu:

...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Akinari dnia Pią 16:15, 02 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Malleus




Dołączył: 15 Lis 2009
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: po co ja się produkuje...

PostWysłany: Pią 2:49, 02 Kwi 2010    Temat postu:

W sumie moje dwie ulubione klasyki są natchnieniem do tego opowiadania.
"Alicja w krainie Czarów" i "Boska Komedia" No i może odrobinę Bukowski...
A także moje szaleństwo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Malleus




Dołączył: 15 Lis 2009
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: po co ja się produkuje...

PostWysłany: Pią 4:39, 02 Kwi 2010    Temat postu:

Po zebraniu kilku kartonów rozejrzałem się dokładniej po Gaju.
Było to miejsce gdzie mgła nigdy nie opadała,
powietrze pachniało tam siarką i dymem papierosowym.
Co jakiś czas słyszałem oddalone staccato gitarowe na
przemian z frullato bodajże...Saksofonu ?
Po pewnym czasie, gdy szedłem obok ścieżki przynajmniej 15 min
usłyszałem wszystkie instrumenty.
Grany gatunek zmienił się na jazz.
Wyraźnie można było usłyszec jak gra Delikatna jazzowa perkusja i
kontrabas. Ruszyłem w kierunku muzyki.
Nagle wszedłem do równie co gaj zadymionej sali,
nie było to olbrzymie miejsce. Znajdowało się tam kilka
drewnianych stolików i krzeseł ściany były ceglane.
Na końcu sali znajdowała się scena.Siedziało w niej dwanaścioro ludzi.
Z czego 6 osób siedzących przy stolikach nie miało twarzy.
Posiadali je natomiast muzycy i dwie osoby siedzące przy scenie.
Ruszyłem w kierunku stolika.
"altera mutabilis amicus" (nie jestem pewien co do dosłownego tłumaczenia
ale jest to coś podobnego do "Druga zmiana przyjacielu) zakrzyknął do mnie starszy pan palący fajkę przy stoliku. Po chwili wstał, wziął saksofon ze stojaka przy scenie i zaczął swój popis. Powoli zatracałem się w muzyce...
Zasnąłem

[CDN]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Akinari




Dołączył: 23 Paź 2009
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 19:14, 05 Kwi 2010    Temat postu:

...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Akinari dnia Pią 16:15, 02 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Malleus




Dołączył: 15 Lis 2009
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: po co ja się produkuje...

PostWysłany: Wto 4:23, 06 Kwi 2010    Temat postu:

O! Jeżeli można prosiłbym o takiego typu korekty!
Ciekawe, nieciekawe... ważne że działa !
Szaleńcy wszystkich krajów łączmy się ! Haha !


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Akinari




Dołączył: 23 Paź 2009
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 20:29, 06 Kwi 2010    Temat postu:

...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Akinari dnia Pią 16:15, 02 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Malleus




Dołączył: 15 Lis 2009
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: po co ja się produkuje...

PostWysłany: Wto 22:22, 27 Kwi 2010    Temat postu:

Pobudka była bolesna. Nie dlatego że coś piłem albo brałem.
To jest po prostu bracie poranek. Poranki bywają dobre i złe.
Ten był zły. Bardzo, ale to bardzo zły.
Jak nazywało się to coś z Matrixa... Takie uczucie powtórki...
Był wtorek.
Rozejrzałem się po pomieszczeniu w którym przyszło mi spać.
Coś tu jest nie tak.
To nie jest moje łóżeczko.
I nigdzie nie widzę mojej owsianki.
Zapaliłem.
Pomieszczenie było nie za duże, obskurne i miało taki stary kosz na którym zawsze pisano adres i nazwę ulicy.
Dziwne.
Postanowiłem wyjść. Dalej znajdowały się stoliki i krzesełka.
Wszystko jasne. To jest jakaś kawiarnia albo bar.
Albo kawiarniobar.
Tak sobie rozmyślając omal nie wpadłem na drobną staruszkę krzątającą się przy stolikach.
-Przepraszam bardzo panią ! Powiedziałem.
-Nic się ,kawalerze nie stało. Odpowiedziała.
Elegancko.
-Czy można prosić o kawę czarną ?
-Już podaję. Powiedziała i wskazała mi stolik przy którym miałem usiąść.
Z głośników dobywała się przyzwoita muzyka. Zapach kawy i papierosów rozchodził się po pomieszczeniu,
a ciepłe wiosenne słońce wpadające przez okno ocieplało mi twarz.
Milusi.
Przy stoliku obok siedział...
Nie kto inny jak królik.
A było tak miło.
Zapaliłem.
I powiedziałem do tego długouchego bękarta:
-Już mnie nie nabierzesz na swoje szczwane sztuczki długouchy bękarcie.
Spojrzałem na niego z satysfakcją, i czekałem na odpowiedź.
Która nadeszła natychmiast.
-Już cię mam na swoim miejscu, synku.
Czyżbym miał przesrane ?


[CDN]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Akinari




Dołączył: 23 Paź 2009
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:42, 27 Kwi 2010    Temat postu:

...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Akinari dnia Pią 16:15, 02 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Malleus




Dołączył: 15 Lis 2009
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: po co ja się produkuje...

PostWysłany: Wto 22:47, 27 Kwi 2010    Temat postu:

Apropo tego kosza... Jak to się nazywa ? Przy starych PRLowych blokach jest taka latareńka jakby, na której zawsze pisze się adresy i nazwy ulic...
A poza tym dzięki ! (Od dzisiaj będę się biczował za każdy brak przecinka! ^^' )


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Akinari




Dołączył: 23 Paź 2009
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:53, 27 Kwi 2010    Temat postu:

...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Akinari dnia Pią 16:15, 02 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Malleus




Dołączył: 15 Lis 2009
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: po co ja się produkuje...

PostWysłany: Wto 22:54, 27 Kwi 2010    Temat postu:

Jestem masochistą, I tak będę się biczował Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Akinari




Dołączył: 23 Paź 2009
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:59, 27 Kwi 2010    Temat postu:

...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Akinari dnia Pią 16:15, 02 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Pisarskie podziemie Strona Główna -> Opowiadania Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 3 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1