Forum Pisarskie podziemie Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Co to jest kicz?
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Pisarskie podziemie Strona Główna -> "De omnibus dubitandum est"
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hexet




Dołączył: 26 Cze 2007
Posty: 389
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Pustaci-pół Nietzsche' go

PostWysłany: Nie 10:14, 09 Wrz 2007    Temat postu: Co to jest kicz?

Podczas jednej z dyskusji jaką miałem okazję toczyć z mementem, pojawił nam się problem dotyczący wartościowania dzieł literackich. Rzecz jest o tyle złożona, że współcześnie lansowany jest model negacji jakichkolwiek przejawów stratyfikacji sztuki.
Zapytuję zatem forumowiczów; czym dla was jest kicz? Jak odróżnić go od sztuki tzw. "wysokich lotów"?
Zgodnie ze słownikiem języka polskiego:

"Kicz
1. «kompozycja plastyczna, utwór literacki, film itp. o małej wartości artystycznej»
2. «przedmiot wykonany z przepychem, ale zupełnie pozbawiony gustu»"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jim




Dołączył: 19 Lip 2007
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie ma

PostWysłany: Nie 10:31, 09 Wrz 2007    Temat postu:

Odpowiedni temat na ciekawą dyskusję. Zgodził bym się z definicją słownikową, poza jednym aspektem, kto do cholery ma ustalać co jest pozbawione gustu? To sprawa indywidualna a jeśli ja sakm miałbym to robić kiczem było by co drugie dzieło, jeśli nie więcej:)
Jak więc odróżnić? Bardzo prosto jeśli coś jest kompletnie pozbawione gustu a przy tym natarczywe i pretensjonalne lub gdy jest puszka po zupie pomidorowej(czy tam innej jakiejś) nazwyasz to kiczem.
Nie zapomimnajmy, że działa słabe nie zawsze są kiczowate.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
PheoniX




Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zapomniałem xD

PostWysłany: Nie 10:39, 09 Wrz 2007    Temat postu:

jak dla mnie kicz, jest rzeczą względną, ponieważ każdy ma inne odczucia artystyczne i oczekuje czasem czegoś innego od reszty odbiorców, więc dla jednego "mała wartość artystyczna", będąca kiczem, dla drugiego może być dziełem wszech czasów....ale dodałbym ocenę większości, jeżeli już co najmniej 1000 osób powie że dane dzieło jest kiczem, takim się staje, tak mi się wydaje

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
memento
Administrator



Dołączył: 28 Wrz 2006
Posty: 2086
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ja mam wiedzieć

PostWysłany: Nie 10:50, 09 Wrz 2007    Temat postu:

Kicz, dla mnie to coś co w założeniu miało być górnolotne, a takie nie jest wręcz przeciwnie jest wręcz śmieszne. podzielam zdanie Pheonixa, że to raczej większość o tym decyduje.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yan
Moderator



Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 665
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Olkusz/Kraków/8 krąg

PostWysłany: Nie 11:17, 09 Wrz 2007    Temat postu:

Dla mnie kicz, to wszelakie Dody, Mandaryny, Wiśniewskie itd, czyli pseudo - artyzm, coś, co teoretycznie jest muzyką, ale jest tak pozbawione sztuki samej w sobie i przeżyć z nią związanych, jest tak typowo związane z pop - kulturą, że na miano muzyki nie zasługuje. To tylko przykład z kiczu z jednej kategorii, ale schemat jest podobny. Dla mnie sztuka to piękno, kicz to próba udawania tej sztuki przez pryzmat pop - kultury.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
memento
Administrator



Dołączył: 28 Wrz 2006
Posty: 2086
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ja mam wiedzieć

PostWysłany: Nie 11:19, 09 Wrz 2007    Temat postu:

Ale popatrz na to ze strony ludzi, którzy nie mogą słuchać np. Iron Maiden bo drażnią ich takie dźwięki, więc nazywają to kiczem, nie bronie tu mandaryny bo też uważam że jest kiczowata, ale chciałbym zauważyć jak subiektywne dla każdego z nas jest to określenie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yan
Moderator



Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 665
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Olkusz/Kraków/8 krąg

PostWysłany: Nie 11:31, 09 Wrz 2007    Temat postu:

Mnie nie drażnią tyle dźwięki, co teksty. Jak słyszę np. Dwa Gołębie albo (jak to leciało? ) Złap mój nosek bo to jest mój nosek, to mnie naprawdę skręca. Czy język polski jest na tyle ubogi, żeby nie móc już nic lepszego wymyślić ? W Iron Maiden może drażnić melodia, proszę bardzo. Ale teksty mają dobre i przemyślane, a nie, za przeproszeniem Pańskim, takie bambolenie w pierdół.

Z całym szacunkiem dla Was i bez szacunku dla "Polskiej muzyki rozrywkowej"

Ja.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
OSA
Administrator



Dołączył: 12 Sie 2007
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Europy

PostWysłany: Nie 11:38, 09 Wrz 2007    Temat postu:

Kicz:
3)utwór(jak wiadomo nie tylko "dzieła"literackie moga być kiczowate), opierający się na schemacie lub odpowiadający oczekiwaniom mas.

Coś robionego typowo pod publikę, co nie zawiera w sobie niczego nowego, powtarza utarte schematy i nie reprezentuje sobą żadnych wartości.

Kiczem mogę nazwać przede wszystkim większość reklam, które opierają się głównie na nagości i chyba tym tylko mają przyciągac uwagę. Tak samo jak "Dody"Smile, ach te "płuca"Wink

Kiczowate są różnież, jak dla mnie, książki dla nastolatek, w których głównym motywem jest kto? co? i z kim?, czasem jeszcze: dlaczego?

Ogólnie zgadzam się z Wami wszystkimi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Jim




Dołączył: 19 Lip 2007
Posty: 90
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nie ma

PostWysłany: Nie 12:20, 09 Wrz 2007    Temat postu:

1) Nie wszystko co jest cześcią popkultury jest kiczowate ale wiele jej elementów owszem więc przykłady Dodów i innych Mandarynów cgyba mijają się z celem.

2) Wydaje mi się, że artysta(nazwijmy go tak umownie) tworzący dzieło w zamierzeniu kiczowate nie mogąc zwrócić na siebie uwagi dziełem wyróżniajacym się treścią, formą przekazem lub ideą, robi to w innyc sposób, tworząc ograniczone byleco:)

Według mnie kicz powstał z takiej prostej przyczyny, iż artystów zrobiło sie za dużo


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
OSA
Administrator



Dołączył: 12 Sie 2007
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Europy

PostWysłany: Nie 12:34, 09 Wrz 2007    Temat postu:

Jim napisał:
1) Nie wszystko co jest cześcią popkultury jest kiczowate ale wiele jej elementów owszem więc przykłady Dodów i innych Mandarynów cgyba mijają się z celem.


Przykłady Dodów i Mandarynów Very Happy , są właśnie tymi elementami wiec nie widzę powodu, aby uznawać je za mijające się z celem, bo jeśli dziewczyna/kobieta wychodzi na scenę nie tylko po to żeby śpiewać, ale, że tak powiem, aby eksponować swoje wdzięki, to jest to kicz w najgorszym wymiarze. Gorszy od tandetnych tekstów literackich czy beznadziejnych wierszy. Bo nie dość że nie sznuje samej siebie to jeszcze odbiorców, którzy to oglądają. Mnie to poprostu brzydzi. Nieuzasadniona nagość jest kiczem. Exclamation


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hexet




Dołączył: 26 Cze 2007
Posty: 389
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Pustaci-pół Nietzsche' go

PostWysłany: Nie 12:42, 09 Wrz 2007    Temat postu:

Zgadzam się z tym co jest tu napisane. Zwracam wam jednak szczególną uwagę na fragment: "utwór [...] o małej wartości artystycznej". Oznacza to, że kiczem moglibyśmy nazwać piosenkę, która nie ma walorów artystycznych ( środków artystycznych). Mnie w tej chwili jawi się tu rap i hip-hop, który w większości opiera się na wysypie inwektyw i niewielkiej ilości jakichkolwiek cech, które mogły by łączyć go z utworem literackim.
Tu sądzę rzecz jest bezsporna.

W drugiej definicji mamy: "«przedmiot wykonany z przepychem, ale zupełnie pozbawiony gustu»". I tu pojawia się problem, gdyż gust jest subiektywny! Zwróćcie uwagę, że mając przed sobą wiersz współczesny, który obfituje powiedzmy w erotyzm. Dla jednych osób może to być uzasadnione, a dla innych nie.

Dla przykładu zamieszczam tu dwa teksty, jeden należy do Kazimierza Przerwy- Tetmajera, drugi jest tekstem Kalibra 44. Mam nadzieje, że nikogo nie zbulwersuje tematyka tych tekstów, które mimo tego dosadnie obrazują to co chcę przekazać.

"Lubię, kiedy kobieta...

Lubię, kiedy kobieta omdlewa w objęciu,
kiedy w lubieżnym zwisa przez ramię przegięciu,
gdy jej oczy zachodzą mgłą, twarz cała blednie
i wargi się wilgotne rozchylą bezwiednie.

Lubię, kiedy ją rozkosz i żądza oniemi,
gdy wpija się w ramiona palcami drżącemi,
gdy krótkim, urywanym oddycha oddechem
i oddaje się cała z mdlejącym uśmiechem.

I lubię ten wstyd, co się kobiecie zabrania
przyznać, że czuje rozkosz, że moc pożądania
zwalcza ją, a sycenie żądzy oszalenia,
gdy szuka ust, a lęka się słów i spojrzenia.

Lubię to - i tę chwilę lubię, gdy koło mnie
wyczerpana, zmęczona leży nieprzytomnie,
a myśl moja już od niej wybiega skrzydlata
w nieskończone przestrzenie nieziemskiego świata."

K. Przerwa-Tetmajer

"Bierz mój miecz i masz

Jestem, nadchodzę - jak tajfun, monsun
Po drodze bije ich srodze do Ciebie przychodzę tak szybko
By wspomnienie-nie-mykło, nie znikło
Lecz było i trwało jak styl mój
Noc cała ofiaruje Tobie
By przy dźwiękach i stękach
Dokonać spełnienia jeb..... uniesienia!
Bierz mój i masz, pokaż na co Cie stać
Nie bój się dać, jestem po to by brać
Grę wstępną odprawiam walecznie
Skutecznie, bezpiecznie
Jestem tu i teraz i wiecznie
Bądźmy więc jednością, jedną duszą, jednym ja
Ciągle niech mnie kuszą powaby Twego ciała!
Czy chciałabyś zobaczyć dziś
Pokazać Ci miecz twardy jak skała!"

Zastanówmy się, czy któryś z tych utworów jest kiczem i dlaczego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
OSA
Administrator



Dołączył: 12 Sie 2007
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Europy

PostWysłany: Nie 13:14, 09 Wrz 2007    Temat postu:

Myślę że tu nie ma wątpliwości...

Utwór o zabarwieniu erotycznym jest ładny jeśli nie próbuje się go przekazać dosłownie, dużo lepiej on brzmi, gdy są liczne niedopowiedzenia, niż gdy jest wręcz przegadany. Zresztą erotyzm jest na tyle intymną i delikatną sprawą, że gdy mówi się o nim wulgaryzmami jak w tym fragmencie:
Hexet napisał:
Dokonać spełnienia jeb..... uniesienia!
, staje się pospolitym kiczem i czymś co brzydzi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yan
Moderator



Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 665
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Olkusz/Kraków/8 krąg

PostWysłany: Nie 14:06, 09 Wrz 2007    Temat postu:

Ot i właśnie Konrad pokazał nam tę "delikatną" różnicę między sztuką a kiczem, a Osa zdaje się dobrze podsumowała.

Więc kicz to w pewnym sensie przerysowanie, odarcie z godności i piękna prezentowanego tematu/sytuacji/osoby itd. tylko po to, by utwór był bardziej przystępny zwykłym "ciumokom". Zgadzamy się ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
memento
Administrator



Dołączył: 28 Wrz 2006
Posty: 2086
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ja mam wiedzieć

PostWysłany: Nie 14:39, 09 Wrz 2007    Temat postu:

tekst kalibra to nie tyle kicz co próba przełamania pewnych granic, dla mnie coś co brzydzi nie jest kiczem lecz prowokacją.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gość







PostWysłany: Nie 14:55, 09 Wrz 2007    Temat postu:

Yan napisał:

Więc kicz to w pewnym sensie przerysowanie, odarcie z godności i piękna prezentowanego tematu/sytuacji/osoby itd. tylko po to, by utwór był bardziej przystępny zwykłym "ciumokom". Zgadzamy się ?


Hmm nie do końca, czasami to obdarcie z godności bądź piękna jakiegoś tematu lub osoby też wymaga kunsztu, i to nie małego. Zgodze się z tym, że zwykle jest bardziej przystepny przecietnemu człowiekowi ale jeszcze raz podkreśle, nie mylmy sztuki słabej z kiczowatą.

W dwóch słowach, kicz to coś tandetnego aspirującego do miana wielkiego dzieła. Albo jeszce prościej, to tak jakby Trabant mowił "jestem Mercedesem"Smile

Oczywiście są tez ludzie dumni z kiczu, który tworzą ale o nich to już szkoda gadać...
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Pisarskie podziemie Strona Główna -> "De omnibus dubitandum est" Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1