Forum Pisarskie podziemie Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Zabij mnie

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Pisarskie podziemie Strona Główna -> Opowiadania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Noan




Dołączył: 20 Sty 2010
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 23:14, 20 Sty 2010    Temat postu: Zabij mnie

W tramwajach o tej porze jedyne co możesz spotkać to menela ,najebanego typa, może dziwkę i nie wiele więcej. Wszyscy normalni ludzie jeżdżą samochodami albo inaczej, unikają po prostu takich miejsc o tej porze. Jednak ja uwielbiałem jeździć nimi jak na niebie świecił księżyc a neony próbowały nieudolnie naśladować dzien. Było tu zawsze cicho i jakoś swojsko. Dziś zobaczyłem w nim kogoś, młodą kobietę która wracała chyba od faceta bo nie była pijana ani nic w tym stylu. Po prostu weszła rozejrzała się i usiadła parę miejsc naprzeciw mnie. Była wysoka i miała płomiennie rude włosy jej ubranie krzyczało żeby je rozerwać, opięte spodnie i koszulka a na to płaszcz, skurzany długi płaszcz. Nie spoglądała przez okno ona się w nim przeglądała, próżna do szpiku kości, kąpała się w uwielbieniu do samej siebie. Myślała ze zna swoja wartość ale się bardzo myliła… dlatego tez dosiadłem się do niej a właściwie usiadłem przed nią.
- co tu robisz sam? – spytałem z grzeczności ale ona obrzuciła mnie tylko spojrzeniem pełnym obrzydzenia jakby chciała powiedzieć ”ze śmieciami się nie zadaje”. – jesteś mało mówna czy głucha?- tu parsknęła śmiechem. Tego było za wiele, niestety kiepsko znoszę odrzucenia wiec siadłem obok niej. Z kieszeni spodni wyjąłem mały nożyk i zrobiłem jej lekkie nacięcie na dżinsach, tych opiętych dżinsach. Jej wzrok zwrócił się miedzy nas a w oczach zalśniło srebrzyste ostrze sztyletu. Spojrzała z lekkim przestrachem ale i tak zaraz uśmiechnęła się szyderczo.
- i co mi zrobisz? W tramwaju? To żałosne – każde jej słowo było jak splunięcie w twarz, mała arogancka suka. – no dalej potnij mnie. Czy może nie masz jaj…
- kto powiedział ze chce ciebie pociąć? –teraz to ja uśmiechnąłem się a na jej twarzy pojawił się nie tyle nawet strach ile zaciekawienie. Nożyk przesuwał się wyżej rozcinając bluzkę i zatrzymał się na staniku. – na następnym wysiadamy.
Chwyciłem ja za ramie i podniosłem sam wstając. Szliśmy do wyjścia które zaraz miało się otworzyć, tuz przy samych drzwiach ona odwróciła się do mnie całym ciałem i pocałowała. Jej śliski język wbił się w moje usta i zaczął wywijać jak oszalały, dłonią złapała mnie za potylice i jeszcze do siebie przycisnęła. Nie do końca wiedziałem co się stało póki nie otworzyły się za nią drzwi i nie wyskoczyła na chodnik biegnąc ku podziemiu. To dla tych ułamków sekund bo myślała ze mi ucieknie ale nie, ja nie puszczam tak łatwo swojej zdobyczy. Skoczyłem prosto z tramwaju za nią, była szybka ale straciła na schodach, tak to jest jak się stąpa na każdy lepiej zeskoczyć. Teraz ją miałem, szybko złapałem jej ramie, obróciłem w miejscu i przycisnąłem do ściany. Dyszała ze zmęczenia, jej rozchylone usta i spoglądające z boku oczy pytały: i co teraz tygrysie?
- co nie spodobało ci się? Nie chcesz więcej? – zapytałem przykładając ostrze do tętniącej żyły na szyi. Nawet nie drgnęła tylko wciąż patrzyła na mnie i dyszała, chociaż może i widać było lekki uśmieszek rodzący się na jej twarzy.
I znów się na mnie rzuciła obracając i przytwierdzając do ściany. Teraz była jeszcze namiętniejsza, jeszcze bardziej gorąca. Jej ręka powędrowała po mojej koszulce na rozporek i jej zręczne palce zaczęły masować mi krocze. czułem ze podnieca ją to tak jak mnie, w całej tej grze w dominacje jednak jej ciało drżało, dało się czuć nutę strachu. Czułem ze mój penis sztywnieje, udem nacierała mój bok, sama chciała tez być zaspokojona. Jedna jej dłoń masowała mojego kutasa przez spodnie a druga drapała miedzy włosami, coraz szybciej i goręcej aż wreszcie zamarła. Oczy wbiły się we mnie a usta pozostały rozchylone, znowu ten błysk arogancji i wyższości ale teraz już jakby stłumiony, prawie jak zza szyby. Czułem jak po ręce spływa mi jej ciepła krew i jak ostrze noża chrobocze ząbkami po wewnętrznej strony mostku. Wiedziała już ze się wykrwawi i jej oczy coraz bardziej spokorniały jakby odpływały gdzieś daleko. Dłoń osunęła się po moim ramieniu a nogi zgięły w kolanach, gdzieś na wysokości mojego pasa spojrzała na mnie i skojarzyło mi się, że do tych jej wielkich oczu brakowało by tylko kutasa w ustach i była by niezła scena porno. Głowa tępo uderzyła w posadzkę a plama krwi zaczęła rozlewać się już na podłogę ciągle powiększając objętość. Ukucnąłem nad jej ciałem, czułem u siebie wzrost adrenaliny, w brzuchu mi się szamotało, głowę miałem ciężką od podniecenia i strachu naraz. Sam nie mogłem w to uwierzyć, teraz leżała przede mną bezbronna i już nie była taką twardą suką jak wcześniej. Szczerze mówiąc podobnie się czułem jak zabujałem się w lasce z liceum. Tylko po tamtej nie musiałem ścierać krwi z noża pociętą bluzką z dekoltem.


To mój pierwszy post tutaj chociaż czytam to forum od jakiegoś czasu. Po prostu byłem ciekaw waszej opinii na temat tego co właśnie przeczytaliście. Jeżeli są jakieś formalności co do forum których nie wypełniłem to dajcie znać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Akinari




Dołączył: 23 Paź 2009
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 14:26, 24 Sty 2010    Temat postu:

...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Akinari dnia Pią 16:02, 02 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
OSA
Administrator



Dołączył: 12 Sie 2007
Posty: 422
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Europy

PostWysłany: Nie 1:33, 09 Maj 2010    Temat postu:

Bardzo dobre, pomijając nieliczne błędy, i jeszcze ten "kutas"... Mimo że tekst jest przesycony seksem i śmiercią to jednak to sformułowanie razi. Generalnie uważam, że powinieneś dopisać jakąś insynuację dotyczącą nekrofilii. Zabójcy mający problemy z potencją realizują się seksualnie poprzez zadawanie obrażeń, a jak widać po tekście on bynajmniej się tym nie odznaczał, choć jeśli zabijał ze względu na chęć ukarania takich "suk" to powinien albo ją zabić (+/-i dźgać aż do rozładowania napięcia seksualnego), zaś w wersji bez potrzeby "zemsty/ukarania" albo zabić dopiero po seksie, albo zabawić się z trupem.
Gratulacje za ofiarę, która czuje ryzyko i jest skłonna zrobić wszystko byleby mieć choć minimalną szansę na przeżycie, choć jeszcze można by ich oboje "doszlifować".

Co do napięcia się nie zgodzę, ale może wypływa to z moich ostatnich lektur, więc przypuszczam, że akurat tego nie powinnam oceniać.

Ostatnie dwa zdania z opowiadania do zdecydowanej poprawki stylistycznej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Pisarskie podziemie Strona Główna -> Opowiadania Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1