Forum Pisarskie podziemie Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Z dzienników byłych samobójców

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Pisarskie podziemie Strona Główna -> Opowiadania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
niespokojna




Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nibylandia

PostWysłany: Wto 14:24, 22 Gru 2009    Temat postu: Z dzienników byłych samobójców

1.
Po prostu kiedy patrzyłam na okno, miałam ochotę przez nie wyskoczyć.
I całą siłą, mej jakże słabej woli powstrzymywałam się, tylko w umyśle cały czas słyszałam swój krzyk, krzyk, który trwałby- gdybym jednak skoczyła z szesnastego piętra. To takie kuszące, ześlizgnęłabym się, po ciemności nocy, a przy szóstym piętrze zaczęłabym krzyczeć, oh jakże bym krzyczała!
Jeszcze jedna byłaby trudność, już na parapecie bym stanąć nie mogła, a wtedy nie byłoby to doskonałe. Bo chciałabym wstać, wejść na trzeszczący parapet, odetchnąć powietrzem przesiąkniętym kasztanami-
tak moim zdaniem pachnie śmierć, jak kasztany. Rozłożyć powoli ręce i przez kilka minut słuchać zawodzenia wiatru, odwrócić się plecami do przepaści i odchylić w tył. Bo tak chciałabym spadać,
spadać i nie widzieć przybliżającego się chodnika, tylko oddalające się niebo- w niebie miejsca dla mnie nie będzie.
Tylko, że ja nie wstanę, bo kiedyś- a może całkiem niedawno skoczyłam, skoczyłam i nie ma już nóg. Siedzę na wózku, i patrzę na nogawki spodni, smętnie zwisające tam gdzie moje nogi być powinny.
Nie poszłam gdzie chciałam, tylko nogi straciłam, a bez nóg Tam już nie dotrę.
Na stoliku w ciemności błyszczy nóż, chłodnym wręcz wyzywającym blaskiem. - ale nie, to jeszcze nie, jeszcze nie teraz. To kiedy indziej, bo na razie muszę iść udawać normalną.

Z dzienników byłych samobójców.

2.
Czasami gubię się w pojęciu słowa 'ludzkość'. Błądzę wśród pyłu bezsensownych wojen i kurzu zaświatów. I wtedy często zastanawiam się, jak to jest spadać? Tak dosłownie, mijając kolejne piętra, a w umyśle jest tylko kryształowa pustka. Potem nie ma nic, niebyt i nieświadomość. I nagle w płuca nabierasz tego kaustycznego, palącego powietrza,
przesyconego ołowiem. Widzisz mnóstwo plastikowych przewodów, a nad Tobą kolorowa mozaika nieostrych twarzy:
- Udało się, jesteś wśród nas! Żywa.-
Słyszysz płacz i własną przyśpieszoną reakcję serca. Tamta pustka była tak idealna, że teraz każdy nowy wdech okazuje się być trudny, a ostrość widzenia powracająca powoli- zadziwia.
Czasami dobrze zabić jakąś cząstkę siebie by pozostać w przesyconym ołowiem powietrzu jeszcze- jakiś czas.
I potem znów wrócić do kryształowego łona i idealności niebytu.

Z dzienników byłych samobójców.

3.
Jaskółki latały nisko, znak, że zbliża się burza. Przez głowę przelatywały różne bezsensowne i nic nie znaczące myśli, jak choćby to, że w końcu muszę iść do fryzjera. Jakby to było ważne, tylko, że włosy tak denerwująco oplatały mi szyję!
Dwie jakiekolwiek informacje na temat mojej osoby?
- ćpam.
Tak właśnie, ćpam. A co? Ćpam sen, nie ten bezczynny odpoczynek po męczącym dniu, ale ten stan kiedy do głowy przychodzą jasne myśli,
kiedy czuję bicie własnego serca,a przez okno zagląda do mnie Księżyc.
Co jeszcze?
Ćpam to ciężkie powietrze przed burzą, bo sam przy nim czuję się tak lekki, jak latawiec na cienkim sznurku.
Wsiadam do taksówki- nogi na tym etapie podróży białym niebem często odmawiają posłuszeństwa. Jedziemy, krajobraz szarych blokowisk mija szybko za czystą szybą. Wrocławska taksówka z czystą szybą?
Paradoks.
Wiesz? Zawsze żałuję każdej sekundy życia, wciąż myślę, że mogłem ją przeżyć inaczej. W samochodzie wzmaga się to wrażenie. Widząc szybko mijającą za szybą ulicę, mam pewność, że sekundy mijają szybciej i, że mogłem mocniej je wykorzystać. Denerwująca bezczynność rąk.
Wysiadam, chodnik się chwieje. Podchodzę do człowieka, człowiekiem przynajmniej mi się to wydaje:
- Cześć, nazywam się Piotruś Pan i planuję śmierć na umarłych sekundach.- a człowiek mnie się boi.
W tym miejscu, bo tutaj stoję, odgarniając z twarzy tłuste włosy, zrobię to co lubię najbardziej, powtórzę się:
Paradoks.

Z dzienników byłych samobójców.

a mówił mi ktoś kiedyś, że do trzech razy sztuka.

4.
Myślę, że nie żyję. Szkoda, że jest to tylko impuls mojego opornego umysłu. Całe opakowanie połknęłam trzy godziny temu, a dopiero teraz zaczyna coś się dziać.
Proszę ucieknij ze mną.
Tak wiele jest rzeczy, które mnie w świecie denerwują. Przecinki, tak! Przecinki, są to tak denerwujące znaki. Coś jak drogowskaz do szaleństwa, mówią, że tam prowadzi kręta droga, dziwne moja idzie po linii prostej, ewentualnie odrobinę pochyłej, ale teraz nie ma to znaczenia.
Dwa lata temu, po połowie opakowania śnieg przyprószył mi rzęsy, i kąpałam się w chłodnym śniegu, kochałam z Królową Lodu,
by przed północą poczuć bicie własnego serca, cholernie ludzkie odczucie!
Proszę ucieknij ze mną.
I wielokropki, tak to jest to co doprowadza mnie do białej gorączki. Wybacz mi proszę Stworzycielu, iż wyśmiewam Twój genialny
plan świata, jednak dla Ciebie idealny- mnie wydaje się spaczony. Toczony przez robaki, jak truchło marynarza- zapomniane w najgłębszych czeluściach morskich odmętów. Pół roku temu, umarłam i nie miałam zamiaru wstawać z martwych, podobało mi się tam gdzie byłam: śnieg i lód, lodowe lizaki. -najpierw był psychiatryk potem byłam zamknięta w szafie z wariatami udającymi normalnych.
Proszę! Ucieknij ze mną!
I teraz, tak cholernie w czasie teraźniejszym, oh tak. Jak ja to kocham, mówić: TERAZ. Coś się teraz dzieje, i nie będzie odwrotu.
Nie będzie zmartwychwstania, zwęglonej reinkarnacji, żadnego grobu i żadnych kaftanów! Tyle ile wzięłam powinno wystarczyć.
(...)ze mną, tam gdzie trwa, gdzie trwa, Zima wieczna.
Już widzę brzęk chłodnych sopli, już słyszę ich smak, moje Królestwo, Chaosu siedzibą jest, tutaj słuch ma smak a zapach można dotknąć.
Tak genialnie- chociaż wszystko jest trochę rozpikselowane, ale tak, to chyba już, to chyba już teraz.
Proszę,
ucieknij ze

mną
do Piekła. gdzie zima trwa

trwa wiecznie.

Spis pacjentów: Pacjent nr.344- zgon godzina 3:43, przyczyna zgonu- nie zatwierdzona przez dyżurnego.

Z dzienników byłych samobójców.



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
niespokojna




Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nibylandia

PostWysłany: Wto 14:26, 22 Gru 2009    Temat postu:

wybaczcie za 'entery', to wszystko wina "notatnika", po ostatnim buncie mego komputera nie posiadam nawet worda X_x

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Akinari




Dołączył: 23 Paź 2009
Posty: 213
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 22:38, 28 Gru 2009    Temat postu:

...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Akinari dnia Pią 16:12, 02 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alojzy.G.Cłopenowski




Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pią 21:14, 07 Maj 2010    Temat postu:

Pani Niespokojna ma bardzo spokojny styl pisania. Człowiek płynie zdanie po zdaniu. Dosłownie przelatuje się przez te opowiadania. Podoba mi się. Nic sensowniejszego nie napisze, bo głowa mi pęką.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sleepwalking




Dołączył: 15 Cze 2010
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:52, 19 Cze 2010    Temat postu:

Nie wszystko tutaj zrozumiałm,ale to nieważne.Są to rzeczy przesiąknięte niezwykłym liryzmem,prawie jak wiersze.tak jakby na granicy swiadomości i nieświadomości 9ale się popisałam, w końcu chodzi o samobójców).

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
niespokojna




Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: nibylandia

PostWysłany: Nie 13:44, 20 Cze 2010    Temat postu:

Dobrze to ujęłaś, trafiłaś w sedno bym rzekła, w tym cała sentencja: "między tym co realne, a tym co wyśnione"

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Pisarskie podziemie Strona Główna -> Opowiadania Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1