Forum Pisarskie podziemie Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Wystawa
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Pisarskie podziemie Strona Główna -> Opowiadania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sleepwalking




Dołączył: 15 Cze 2010
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:21, 23 Cze 2010    Temat postu: Wystawa

Przyszedł tu właściwie po to, żeby uciec. Tak, żeby uciec przed zmierzchem tego świata…No hola hola, jak to brzmiało. Jak jakieś wycyzelowane dumania niedoszłego pisarza.
No właśnie, niedoszłego. Czy on kiedykolwiek gdzieś dojdzie czy zawsze będzie niedoszły?

Właściwie nie powinien przychodzić w takie miejsce. Właściwym dla niego miejscem byłaby jakaś miła kawiarnia, z komfortowym szelestem rozmów w tle.
Ale on chciał się wyciągnąć. Chciał rozprostować mentalne kości. Tak, by każdy zauważył jego wychudzoną, ale wysoką sylwetkę. Aby zobaczono, że to on, Jan, i przyszedł sam.
Musi zaistnieć jako jednostka. Aspołeczna. Hihi.

Stał pośrodku galernianej sali, otoczony surrealistycznymi mistrzami. On, Jan. Czemu nigdy nie przyszedł na wystawę? Przecież te kropki i kreski zawsze go przyzywały, tańczyły na krawędzi jego świadomości, majaczyły w tej minucie tuż przed przebudzeniem.

Chwilaaaa. No tak, był z Marią. Był z Marią i przez chwilę uwierzył, że zniknęła pusta przestrzeń wokół niego. Że on zawsze może wyjść na ganek swego domu i spojrzeć (tak po prostu) na to, co na zewnątrz (góry, trochę łąk). Maria malowała zawsze usta karminową szminką. Usta miała jak koń, ale to nikomu nie przeszkadzało. Siedziała, trochę zgarbiona, pulchna, i ubrana w tą swoją kwiecistą sukienkę, która miała te śmieszne falbany (skrzydełka?) przy ramiączkach. Ona była PRAWDZIWA.

Dużo mówiła. Jan słuchał. Chodzili za ręce. Lubił dotyk jej skóry, kiedy z góry spływało upalne słonce .Ocierali się o siebie własnym potem, jak jakieś świeżo zakochane dzieciaki.

Rozgrzewała go.

Ale czy on nie był zawsze sam? Nie myśl o tym, Janek, daj spokój. Było mu zimno, nawet gdy jej było ciepło. Serce wydzielało chłód .Zabawne, prawie czuł to przez koszulę.

A teraz stał sam na środku sali. Czy to nie melodramatyczne? W samym środku sali. Chcę skończyć z tymi sformułowaniami. Dlatego odwiedzam tu zatarte formy, formy ledwo żywe, zakryte przez malarza przed wzrokiem ogółu.

Popatrzył na obraz przed nim, na starą, zbutwiałą ramę. Czy tu nie ma nikogo, kto by to jakoś, jak wiem,……..odnawiał??????? Ale nie, nie marudź. Tak, jestem na swoim miejscu, zdecydowanie. Tu jest tak cicho, mimo, ze ludzi wcale nie tak mało. W rogu płótna szkarłatna czerwień. Jaka śmieszna. Jakby napluł tu diabeł dla samego psikusa. Tamta Pani w rogu chyba tak nie myśli. Była przed tym obrazem, (malowidłem), uśmiechała się, ale wykrzywiała inny niż on kącik ust.

Dotknął drewnianego obramowania.. Niezbyt solidny dąb. Ale czy to ważne. Szorstkie w dotyku. Jakby korniki, zawsze pracowite, właśnie skończyły swoją dniówkę. Jakie to proste. Ktoś kiedyś chciał namalować coś, a teraz on, Jan, oglądał wytwór tamtych rąk, tamtych myśli w jakiejś nowoczesnej metropolii .A gdyby tak zamilknął?? Nie, to bez sensu. Znajomi by byli zbyt zdumieni. Wpatrzył się w fioletową plamkę na środku obrazu. Zniknąć, jakie to proste. Przecież tej kropki prawie w ogóle nie był widać, niemal wchłaniało ją tło. Wrzosowo jasna barwa rozmywała się na granatowym odcieniu niby-nieba, które było jak zmierzch wynaleziony przez maestra specjalnie na potrzeby tego małego skrawka rzeczywistości.

-Proszę Pana szanownego, zamykamy – kustosz stał obok niego niczym policjant. Był ubrany w niezwykle czysty garnitur. Garnitur był czarny, tak bardzo jednolity, że nie było widać, gdzie kończą się spodnie, a zaczyna marynarka. Był to starszy mężczyzna, który wyglądał trochę jak zabawkowy żołnierzyk.
- Oczywiście, już się zbieram.
- Zapraszamy w przyszłości – Blask wypolerowanych mokasynów odznaczył się przez chwilę w mdławych świetle sali.

Wyszedł na ulicę spowitą w szarej mgle i burej mżawce, która zimnymi kroplami osadzała się na karku. Wiedział, że musi się śpieszyć do mieszkania, które pozostawił na pastwę losu w ciemnym zaułku ulicy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alojzy.G.Cłopenowski




Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Śro 21:32, 23 Cze 2010    Temat postu:

Hmmm... Smutniejsze takie, albo źle zrozumiałem. Samotność i tęsknota.... Albo źle zrozumiałem ;P
Nadal płynnie przechodzimy od zdania do zdania. Nadal ciekawie się to czyta. Przyjemny sposób pisania, ale... Ale jednak abstrakcyjna radość.
Podobało się, aczkolwiek nie tam bardzo jak pozostałe pracę.
Jestem dosyć zmęczony, więc może przez to. Jutro przeczytam jeszcze raz.
Takie moje pierwsze wrażenie ;P
Czekam na kolejne prace ;]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sleepwalking




Dołączył: 15 Cze 2010
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:52, 23 Cze 2010    Temat postu:

Alojzy, przyjmę wszelką krytykę z wielkim respektem, tylko, żeby nie wynikała ona z włożenia mnie do szufladki pt. Zabawa Ślowem Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alojzy.G.Cłopenowski




Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Śro 22:00, 23 Cze 2010    Temat postu:

Broń Cię Panie Boże!
Spotkanie po latach było w innym stylu i mi się podobało. Jak mi tu walniesz jakiś hardcorowe porno ze zwierzętami i karłami też się nie obrażę. Po prostu to do mnie tak bardzo nie trafiło ;P
Fajnie wszystko pięknie napisane, aczkolwiek nie rzuciło mnie na łydki. Przepraszam ;P


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sleepwalking




Dołączył: 15 Cze 2010
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 22:03, 23 Cze 2010    Temat postu:

Nie obrażaj mnie tym "przepraszam'. Po prostu odniosłam wrażenie, że ja to dla Ciebie TA ZABAWNA OD CHWILI RELAKSU.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alojzy.G.Cłopenowski




Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Śro 22:11, 23 Cze 2010    Temat postu:

To przepraszam było dla żarciku. Przepraszam, ze przepraszam ;P Swoją drogą "Ta zabawna od chwili relaksu"... Przeczytaj to sobie i powiedz, że Ci się z niczym nie skojarzyło ;]
Żarcik ;]
Ostatnio jakoś wszyscy się mnie czepiają za dziwną treść moich wiadomości... (albo ja przesadzam, a przesadzam na pewno... w końcu bycie paranoikiem ma swoje obowiązki), ale na litość Boską ja nie miałem normalnego kontaktu z człowiekiem od 4 lat! Trzeba podejść z dużym dystansem do tego co piszę, bo sam nie wiem co mogę, a co nie. Okejka?
Nie chciałem żebyś mi się tu denerwowała. Przepraszam za głupi żart, ale nie przepraszam z ogólną treść... Chyba tak będzie najlepiej.

PS: Każde zdanie zakończone emotem proszę traktować niepoważnie... A jest ich dużo, więc właśnie tak należy robić ;P Cholera znowu...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sleepwalking




Dołączył: 15 Cze 2010
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 8:28, 24 Cze 2010    Temat postu:

Spokojnie, Alojzy Very Happy Ja się nie denerwuję, tylko ucinam sobie rzeczową dyskusję Razz
Tak na marginesie, pojęcie "normalny kontakt z człowiekiem" jest względne.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alojzy.G.Cłopenowski




Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Czw 17:02, 24 Cze 2010    Temat postu:

Wszystko jest niestety pojęciem względnym. Ale wiem, że to co działo się w przeciągu kilku poprzednich lat na bank nie było normalne ;]
Już się bałem, ze jakoś uraziłem, a ja przecie kawkę muszę postawić ;]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sleepwalking




Dołączył: 15 Cze 2010
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:14, 24 Cze 2010    Temat postu:

Mmmmmmm, jaką kawkę? Wolałabym jednak sorbet owocowy, albo koktajl. PO kawie mi niedobrze albo boli mnie brzuch Sad

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alojzy.G.Cłopenowski




Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Czw 19:17, 24 Cze 2010    Temat postu:

Co wszyscy narzekają tak na kawę?
Dla mnie nie ma problemu. Naszykuj się w okolicach 20 lipca na sorbecik, lub koktajl ;P


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sleepwalking




Dołączył: 15 Cze 2010
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:21, 24 Cze 2010    Temat postu:

liczę na zawiłą i gwałtowną dyskusję (rzucanie talerzami, wzywanie kelnera na świadka, itp).
Na razie nastąpi posucha w mojej twórczości.Muszę trochę podgonić lektury.A mam dwie równoległe.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Sleepwalking dnia Czw 19:22, 24 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alojzy.G.Cłopenowski




Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Czw 19:30, 24 Cze 2010    Temat postu:

Ojojojoj! Na to się właśnie nastawiam! ;]
Jakie jeśli można wiedzieć?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Alojzy.G.Cłopenowski dnia Czw 19:32, 24 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sleepwalking




Dołączył: 15 Cze 2010
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:36, 24 Cze 2010    Temat postu:

"Blaszany bębenek" i jakiś "Czerwony alarm".
Ale planuję kupić laptopa.Może wtedy najdzie mnie wena Rolling Eyes
Nie będę musiała odpalać tego przedpotopowego kompa, który startuje jak helikopter i ładuje ustawienia przez rok.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Alojzy.G.Cłopenowski




Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź

PostWysłany: Czw 19:52, 24 Cze 2010    Temat postu:

No ja już niedługo też laptopik. W plecach i jedziemy po kraju. Bardziej poręczny i faktycznie mniej huku! ;P
Fajne te książki? Robię sobie spis, które tytuły kupić jak przyjadę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sleepwalking




Dołączył: 15 Cze 2010
Posty: 337
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 20:55, 24 Cze 2010    Temat postu:

Bębenek na razie fajny, tego drugiego jeszcze nie zaczęłam.

PS. Gorzej jak kupię laptopa, a tu wena odejdzie.A ja kupuję go głównie jako narzędzie pisarskie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Pisarskie podziemie Strona Główna -> Opowiadania Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1