Forum Pisarskie podziemie Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Pomysł
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Pisarskie podziemie Strona Główna -> Opowiadania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
PheoniX




Dołączył: 15 Paź 2006
Posty: 452
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zapomniałem xD

PostWysłany: Nie 17:13, 28 Sty 2007    Temat postu: Pomysł

Mam taki pomysł...napiszmy opowiadanie wspólnie ;] każdy pisze po zdaniu a potem ktoś inny Razz ciekawe co by z tego wyszło Very Happy Very Happy Very Happy

uwaga zaczynam Very Happy

Była ciemna noc i tylko na bezchmurnym niebie błyszczały swoim nikłym światłem gwiazdy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dickson
Administrator



Dołączył: 28 Wrz 2006
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 19:13, 28 Sty 2007    Temat postu:

Zaśnieżoną drogą, pośrodku pustkowia szedł wielki ork, klnąc pod nosem na czym świat stoi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Solaris




Dołączył: 28 Wrz 2006
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Krzykawka

PostWysłany: Nie 19:55, 28 Sty 2007    Temat postu:

Nie zauważył starego szybu kopalnianego i spadł w ciemność.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
memento
Administrator



Dołączył: 28 Wrz 2006
Posty: 2086
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ja mam wiedzieć

PostWysłany: Nie 20:04, 28 Sty 2007    Temat postu:

Była ciemna noc i tylko na bezchmurnym niebie błyszczały swoim nikłym światłem gwiazdy. Zaśnieżoną drogą, pośrodku pustkowia szedł wielki ork, klnąc pod nosem na czym świat stoi. Nie zauważył starego szybu kopalnianego i spadł w ciemność. Spadał pare metrów aż wreszcie upadł i połamał sobie nogi.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yan
Moderator



Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 665
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Olkusz/Kraków/8 krąg

PostWysłany: Nie 20:45, 28 Sty 2007    Temat postu:

Była ciemna noc i tylko na bezchmurnym niebie błyszczały swoim nikłym światłem gwiazdy. Zaśnieżoną drogą, pośrodku pustkowia szedł wielki ork, klnąc pod nosem na czym świat stoi. Nie zauważył starego szybu kopalnianego i spadł w ciemność. Spadał pare metrów aż wreszcie upadł i połamał sobie nogi.
Zaklął plugawie, po czym wyciągnął ofiarowaną mu kiedyś przez starego szamana miksture leczniczą. Kiedy już ją wypił i poczuł, że może normalnie się poruszac rozejrzał się lepiej po pomieszczeniu w którym się znajdował...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
memento
Administrator



Dołączył: 28 Wrz 2006
Posty: 2086
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ja mam wiedzieć

PostWysłany: Nie 20:53, 28 Sty 2007    Temat postu:

Była ciemna noc i tylko na bezchmurnym niebie błyszczały swoim nikłym światłem gwiazdy. Zaśnieżoną drogą, pośrodku pustkowia szedł wielki ork, klnąc pod nosem na czym świat stoi. Nie zauważył starego szybu kopalnianego i spadł w ciemność. Spadał parę metrów aż wreszcie upadł i połamał sobie nogi.
Zaklął plugawie, po czym wyciągnął ofiarowaną mu kiedyś przez starego szamana miksturę leczniczą. Kiedy już ją wypił i poczuł, że może normalnie się poruszać rozejrzał się lepiej po pomieszczeniu w którym się znajdował. Stały tam trzy mroczne postacie w kapturach, z deskorolkami w rękach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
panna_nikt




Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 400
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:00, 28 Sty 2007    Temat postu:

Była ciemna noc i tylko na bezchmurnym niebie błyszczały swoim nikłym światłem gwiazdy. Zaśnieżoną drogą, pośrodku pustkowia szedł wielki ork, klnąc pod nosem na czym świat stoi. Nie zauważył starego szybu kopalnianego i spadł w ciemność. Spadał parę metrów aż wreszcie upadł i połamał sobie nogi.
Zaklął plugawie, po czym wyciągnął ofiarowaną mu kiedyś przez starego szamana miksturę leczniczą. Kiedy już ją wypił i poczuł, że może normalnie się poruszać rozejrzał się lepiej po pomieszczeniu w którym się znajdował. Stały tam trzy mroczne postacie w kapturach, z deskorolkami w rękach. Ork głupawo podrapał się po głowie-EEE! wy chyba nie z tej bajki?- zapytał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yan
Moderator



Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 665
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Olkusz/Kraków/8 krąg

PostWysłany: Nie 21:03, 28 Sty 2007    Temat postu:

Była ciemna noc i tylko na bezchmurnym niebie błyszczały swoim nikłym światłem gwiazdy. Zaśnieżoną drogą, pośrodku pustkowia szedł wielki ork, klnąc pod nosem na czym świat stoi. Nie zauważył starego szybu kopalnianego i spadł w ciemność. Spadał parę metrów aż wreszcie upadł i połamał sobie nogi.
Zaklął plugawie, po czym wyciągnął ofiarowaną mu kiedyś przez starego szamana miksturę leczniczą. Kiedy już ją wypił i poczuł, że może normalnie się poruszać rozejrzał się lepiej po pomieszczeniu w którym się znajdował. Stały tam trzy mroczne postacie w kapturach, z deskorolkami w rękach.
-TY ! - rzekła najniższa z nich - Tak, ty ! Zielony z mordą jak zad świni mojej babuni ! Wstawaj !
Ork wstał. Przewyższał tajemnicze postacie o jakies trzy-cztery głowy.
-Ze z jaką niby mordą ? -zapytał zaciskając zęby i głaszcząc swój topór o prawie metrowym ostrzu...
-Ehehe...- zasmiały sie niepewnie postacie - ... szmaragdową ?
*cenzura, sceny brutalne*
Kiedy ork skończył wydłubywać mięso z ostatniej kości nagle...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
memento
Administrator



Dołączył: 28 Wrz 2006
Posty: 2086
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ja mam wiedzieć

PostWysłany: Nie 21:21, 28 Sty 2007    Temat postu:

Była ciemna noc i tylko na bezchmurnym niebie błyszczały swoim nikłym światłem gwiazdy. Zaśnieżoną drogą, pośrodku pustkowia szedł wielki ork, klnąc pod nosem na czym świat stoi. Nie zauważył starego szybu kopalnianego i spadł w ciemność. Spadał parę metrów aż wreszcie upadł i połamał sobie nogi.
Zaklął plugawie, po czym wyciągnął ofiarowaną mu kiedyś przez starego szamana miksturę leczniczą. Kiedy już ją wypił i poczuł, że może normalnie się poruszać rozejrzał się lepiej po pomieszczeniu w którym się znajdował. Stały tam trzy mroczne postacie w kapturach, z deskorolkami w rękach.
-TY ! - rzekła najniższa z nich - Tak, ty ! Zielony z mordą jak zad świni mojej babuni ! Wstawaj !
Ork wstał. Przewyższał tajemnicze postacie o jakies trzy-cztery głowy.
-Ze z jaką niby mordą ? -zapytał zaciskając zęby i głaszcząc swój topór o prawie metrowym ostrzu...
-Ehehe...- zasmiały sie niepewnie postacie - ... szmaragdową ?
*cenzura, sceny brutalne*
Kiedy ork skończył wydłubywać mięso z ostatniej kości nagle zaczęło brakować powietrza

zepsuje wam tą bajkęXD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Solaris




Dołączył: 28 Wrz 2006
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Krzykawka

PostWysłany: Nie 21:24, 28 Sty 2007    Temat postu:

Była ciemna noc i tylko na bezchmurnym niebie błyszczały swoim nikłym światłem gwiazdy. Zaśnieżoną drogą, pośrodku pustkowia szedł wielki ork, klnąc pod nosem na czym świat stoi. Nie zauważył starego szybu kopalnianego i spadł w ciemność. Spadał parę metrów aż wreszcie upadł i połamał sobie nogi.
Zaklął plugawie, po czym wyciągnął ofiarowaną mu kiedyś przez starego szamana miksturę leczniczą. Kiedy już ją wypił i poczuł, że może normalnie się poruszać rozejrzał się lepiej po pomieszczeniu w którym się znajdował. Stały tam trzy mroczne postacie w kapturach, z deskorolkami w rękach.
-TY ! - rzekła najniższa z nich - Tak, ty ! Zielony z mordą jak zad świni mojej babuni ! Wstawaj !
Ork wstał. Przewyższał tajemnicze postacie o jakies trzy-cztery głowy.
-Ze z jaką niby mordą ? -zapytał zaciskając zęby i głaszcząc swój topór o prawie metrowym ostrzu...
-Ehehe...- zasmiały sie niepewnie postacie - ... szmaragdową ?
*cenzura, sceny brutalne*
Kiedy ork skończył wydłubywać mięso z ostatniej kości nagle zaczęło brakować powietrza
Zauważył korytarz, do którego następnie się skierował


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yan
Moderator



Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 665
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Olkusz/Kraków/8 krąg

PostWysłany: Nie 21:25, 28 Sty 2007    Temat postu:

Była ciemna noc i tylko na bezchmurnym niebie błyszczały swoim nikłym światłem gwiazdy. Zaśnieżoną drogą, pośrodku pustkowia szedł wielki ork, klnąc pod nosem na czym świat stoi. Nie zauważył starego szybu kopalnianego i spadł w ciemność. Spadał parę metrów aż wreszcie upadł i połamał sobie nogi.
Zaklął plugawie, po czym wyciągnął ofiarowaną mu kiedyś przez starego szamana miksturę leczniczą. Kiedy już ją wypił i poczuł, że może normalnie się poruszać rozejrzał się lepiej po pomieszczeniu w którym się znajdował. Stały tam trzy mroczne postacie w kapturach, z deskorolkami w rękach.
-TY ! - rzekła najniższa z nich - Tak, ty ! Zielony z mordą jak zad świni mojej babuni ! Wstawaj !
Ork wstał. Przewyższał tajemnicze postacie o jakies trzy-cztery głowy.
-Ze z jaką niby mordą ? -zapytał zaciskając zęby i głaszcząc swój topór o prawie metrowym ostrzu...
-Ehehe...- zasmiały sie niepewnie postacie - ... szmaragdową ?
*cenzura, sceny brutalne*
Kiedy ork skończył wydłubywać mięso z ostatniej kości nagle zaczęło brakować powietrza.
Ork wypluł jednak kawałek ości który stanał mu w gardle. Po czym...

*nie zepsujesz, w najgorszym wypadku dam Ci bana xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
memento
Administrator



Dołączył: 28 Wrz 2006
Posty: 2086
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ja mam wiedzieć

PostWysłany: Nie 21:26, 28 Sty 2007    Temat postu:

Była ciemna noc i tylko na bezchmurnym niebie błyszczały swoim nikłym światłem gwiazdy. Zaśnieżoną drogą, pośrodku pustkowia szedł wielki ork, klnąc pod nosem na czym świat stoi. Nie zauważył starego szybu kopalnianego i spadł w ciemność. Spadał parę metrów aż wreszcie upadł i połamał sobie nogi.
Zaklął plugawie, po czym wyciągnął ofiarowaną mu kiedyś przez starego szamana miksturę leczniczą. Kiedy już ją wypił i poczuł, że może normalnie się poruszać rozejrzał się lepiej po pomieszczeniu w którym się znajdował. Stały tam trzy mroczne postacie w kapturach, z deskorolkami w rękach.
-TY ! - rzekła najniższa z nich - Tak, ty ! Zielony z mordą jak zad świni mojej babuni ! Wstawaj !
Ork wstał. Przewyższał tajemnicze postacie o jakies trzy-cztery głowy.
-Ze z jaką niby mordą ? -zapytał zaciskając zęby i głaszcząc swój topór o prawie metrowym ostrzu...
-Ehehe...- zasmiały sie niepewnie postacie - ... szmaragdową ?
*cenzura, sceny brutalne*
Kiedy ork skończył wydłubywać mięso z ostatniej kości nagle zaczęło brakować powietrza.
Ork wypluł jednak kawałek ości który stanał mu w gardle. Po czym dostał klaustrofobii i maniakalnie zaczął drapać ściany.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dickson
Administrator



Dołączył: 28 Wrz 2006
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:51, 28 Sty 2007    Temat postu:

myśle że lepiej będzie jak będziemy po prostu dodawać swoje zdania bo nie długo to tego sie zrobi dość sporo i będzie dużo stron. piszcie tylko swoje zdania a co jakiś czas sie to poskleja.

I kiedy już zniszczył sobie w ten sposób całe paznokcie i pokaleczył palce zauważył że pod grubą warstwą tynku znajduje sie klapa wykonana z solidnego drewna z okuciami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
memento
Administrator



Dołączył: 28 Wrz 2006
Posty: 2086
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ja mam wiedzieć

PostWysłany: Nie 21:58, 28 Sty 2007    Temat postu:

Otworzył ją zamaszystym ruchem ręki i ujrzał kolejną warstwę muru

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dickson
Administrator



Dołączył: 28 Wrz 2006
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 22:02, 28 Sty 2007    Temat postu:

Jego panika wywołana klaustrofobią pogłębiała sie, a ponieważ nie był już w stanie dalej drapać, to zaczął uderzać głową okutą w wielki, orkowy chełm w ceglany mur.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Pisarskie podziemie Strona Główna -> Opowiadania Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1