Czary mary. Casablanka.

Malleus

Lokal "Stragan"-Kazimierz. Około 23 dnia drugiego anno domini 2010 , Styczeń albo luty.

Siedziałem tu mniej więcej od godziny. Całkiem miłe miejsce, typowo krakowskie.
Dopijałem właśnie kolejną szklaneczkę Jacka Wędrowniczka. Z głośników szła muzyka.
Podobało mi się tu. Było ciepło i przyjemnie a za oknem zimno i ... nieprzyjemnie.
Prowadziłem rozmowę z jakąś dziewczyną, jej mina pokazywała że pomimo mych starań i tak prowadzę monolog.
Nieważne.
To wszystko już nie jest istotne.
Nie teraz. Nie tego miesiąca, dnia czy godziny.
Teraz muszę odwiedzic toaletę.
Wstałem i raźnie ruszyłem do toalety.
Tu tupi du.
***
Ten sam lokal, ten sam rok, miesiąc, dzień.
Inna godzina.
-Co to miało byc do kurwiej nędzy ?!
-Uspokój się ogierze. Chodźmy w bardziej ustronne miejsce wszystko ci wyjaśnię.
-Lepiej tak kurwa zrób ! Dla swojego dobra ty kurwo jebana !
-Uspokój się ! I nie rób tutaj cyrku.
-Idziemy kurwa do pierdolonego kibla szmato !
Mężczyzna i kobieta. Facet około lat dwudziestu kobieta może odrobinę starsza.
Ruszyli do toalety.
***
Która kabina ? To jest odwieczne pytanie. Odpowiedź jest jedna. Do wolnej.
Puk Puk.
-Zajęte !
Puk Puk.
-Jak wyżej !
Puk Puk Puk
-Bleeeergh!
Kurwa. Ostatnia kabina. Zaraz zrobię w gacie. Do damskiego ! Szybko!
Delikatnie otworzyłem drzwi. Ciemno. Jak kobiety to robią że trzymają to wszystko cały czas w sobie ?
Nieważne. Znaleźc kabinę. Szybko! Wpadłem do pierwszej lepszej. Ktoś tam był. Wycofałem się szybko przepraszając
po czym ruszyłem do następnej kabiny. Wdepnąłem w COŚ, mokrego śliskiego i raczej nieprzejrzystego gdyż mimo lekkiego światła było to widac wyraźnie.
N-i-e-w-ż-n-e. Z rozmachem usiadłem na kiblu. Ulga. Błysk światła. Kroki na kafelkach. Otwierane drzwi. Wrzask.
Dziki. Pierwotny. Wrzask.

[CDN]

Akinari

Malleus

Dzięki za poprawy. Wiem o co ci chodzi... To daje takie poczucie... Władzy ?
Co do czasów. Takie coś powstaje u mnie w przeciągu 10-15 min. Po tym nie mam chęci tego czytac. I stąd to się bierze. Obiecuje poprawę. Kiedyś.

Akinari

Malleus

U mnie wszystko powstaje na szybko.
Z tym kiedyś to żartowałem. Jestem żądny pochwał ! (Moje ego I ja.)
Więc postaram się poprawic dośc szybko.
Ale co że ze Szwecji ?

Akinari

Malleus

Chyba nie będę do tego wracał. O.

Akinari

Malleus

Do opowiadania.

Akinari

Malleus

Nie. Poważnie. Napisałem to "pod wpływem" i nie pamiętam do czego dążyłem. Mam jakiś pomysł ale wydaje mi się błahy i nudny. Więc wolałem nie pisac tego dalej.

Akinari

Malleus

Dzięki Bogu ZAWSZE mam przy sobie lewak albo samopał. Poza tym raczej przywykłem. Tylko zazwyczaj krzyczą "Yeti! ratuj się kto może!"
Anyway będę teraz ostrożniejszy. I od dziś będę mówił na ciebie per "Aki".
A co będę sobie żałował ! I tak mnie zabijesz ^^

Akinari

Malleus

Spokojnie ! Jeszcze nikogo nie zabiłem. Chyba.