Okiem starego członka.

Yan

Wiem wiem, tytuł dziwny i dla niektórych pewnie mylący. Jednak obiecałem dzisiaj, ze napiszę coś prozą, a więc wypada mi obietnicy dotrzymac. A więc:
Nie będę dziś pisał o sprawach wielkich, wrażych i podniosłych. Nie będę rozstrząsał wojen, głodu, śmierci, zarazy i innych strasznych rzeczy. Nie stworzę dzieła na tematy filozoficzne. Nie. Dzis będzie o ludziach, wielkich ludziach, którzy bardzo wpłynęli na moje życie i długo jeszcze będą na nie wpływać. Tymi ludźmi jesteście Wy.
Tak ! Postanowiłem Was drodzy przyjaciele opisac w kilku zdaniach, tak jak Was widzę, ja, stary członek (bez skojarzeń mi tu proszę) Podziemia. Ocenię Was na tyle, na ile Was znam, kazdego postaram sie podsumowac w miare moich mozliwosci. Jesli ktoś poczuje się urażony, pominięty lub źle oceniony niech pisze śmiało - nie obraze się. Jest to tylko swego rodzaju felieton "o nas przez nas". Miłej lektury.

*P.S. - pisze tylko o ludziach, których poznałem osobiście, gdyż trudno by mi było napisac o kimś, kogo nigdy w życiu na oczy nie widziałem, jednak mam nadzieję, że niedługo zobaczę i będe mógł napisac.

W kolejności poznania zaczynając, jak zwykle dla mnie, od pań:

Magdalea.

Nasza jedyna w swoim rodzaju tajemnicza i urocza Pocahontas, co prawda nie podzieliła się jeszcze z nami żadnym swym utworem, jednak dzielnie towarzyszy nam na forum, czyta nasze "dzieła" i raczy nas dobrym słowem (złego jeszcze nikt nie słyszał, za co pozostanie honorowym członkiem Podziemia do końca życia, gdyż na wiele złych słów zasłuzylismy ), które zawsze potrafi podnieść człowieka na duchu. Zawsze miła, uśmiechnięta i kochana, jako jedna z nielicznych przychodzi regularnie na spotkania, co wielce się jej chwali. Ponadto jest bardzo zdolną, choć skromną, gitarzystką, która ciągle twierdzi, że nie potrafi grać, choć gra przepięknie. Magdalenę poznałem w czasie przygotowań do Akademi Ślubowania klas I i muszę stwierdzić, że do naszego stowarzyszenia wprowadziła niezwykły czar i jako pierwsza uratowała nas od tzw. gej party. Dziękujemy ślicznie.

Joasia.

Co prawda nie wiem czy zechce nam towarzyszyć dłużej (zapraszamy serdecznie), jednak dzisiaj zaszczyciła nas swą obecnością i dlatego też o
niej napiszę. Nie pamiętam szczerze mówiąc, kiedy opznałem Asię pierwszy raz, gdyż z jej bratem przyjaznie się od dłuższego czasu i mozliwe, że wcześniej się spotkalismy. Tak czy siak, lepiej poznaliśmy się także w czasie owej Akademi Ślubowania, gdzie pięknie grała na skrzypcach. Teraz działamy czasem wspólnie w róznych akcjach charytatywnych oraz akademiach, więc czuję się upoważniony do zaproszenia Joasi do naszego Podziemia jako stałą członkinię. Mam nadzieję, że zechcesz nam umilać czas podczas spotkań muzyką bardziej poważną i piękną niż nasze osławione "Morskie Opowieści" których połowa ludzi i tak nie znała. Dziękujemy, zapraszamy.

Gabrysia.

Gabrysię poznałem stosunkowo niedawno, lecz już po chwili rozmowy z nią można było jasno stwierdzić, że będzie do nas pasowała jak ulał. Po zaproszeniu do Podziemia i dłuższej chwili rozmowy poczułem cudowny powiew świeżości : tak miło na filozoficzne tematy dawno już nie rozmawiałem. Rozmowa trwała i trwała, a ja coraz bardziej utwierdzałem się w przekonaniu, że napotkałem osobę z którą jeszcze długo będzie można dyskutować na dowolny temat. Poza tym, jest ona wspaniałą osobą, pełną życia i radości, co prawda znam ją krótko, jednak pełen rozwagi, tajemniczy uśmiech niemal bez przerwy gości na jej twarzy.
Mam nadzieję, że pozostanie jeszcze z nami przez długi, długi czas.
Za artykuł o nas z góry dziękujemy.

Czas na panów:

Adawo.

Adamie. Znamy się od ponad 9 lat. Cóż mogę powiedzieć, byłeś i jesteś mi druhem w doli i niedoli, biedzie i bogactwie, na dobre i na złe.
Dzięki za wszystko.

Memento alias Adrian.

Adriana poznałem na ognisku urodzinowym naszego wspólnego znajomego i tam też własnie zapoznał mnie on ze swoim planem założenia kółka literackiego. Szczerze mówiąc zdziwiłem się dosyć, gdyż Adrian nie wyglądał mi na osobę która interesuje się poezją lub też prozą, jednak nie szata zdobi człowieka, o czym bardzo szybko się przekonałem. Mementa cenie przede wszystkim za to, że nas wszystkich zebrał i że nadal chce mu się nas zbierać. Gdyby nie on nie poznałbym tylu wspaniałych osób jakimi jestescie Wy. Ponadto Adrian pisze naprawde świetne wiersze, jego "Mały Książe" przejdzie chyba do historii, a prowadzenie z nim dyskusji (szczególnie na temat kary śmierci) to prawdziwa przyjemność i wyzwanie dla umysłu.
Dzięki za wszystko i że jesteś.

Kelk.

Kelk, nasz wielki twórca, współzałożyciel Podziemia i wspaniały przyjaciel. Pisze genialne wiersze, które mocna chwytają za serce, a jego opowiadania "Elfie opowieści" zasługują na wydanie w złotej oprawie i powieszenie w galerii noblistów fantastyki. Dzięki niemu możemy spotykać się w pięknym miejscu jakim jest dworek w Krzykawce, za co wdzięczność nasza będzie wielka aż po kres świata. Ponadto jest on twórcą teorii Trzech Worów, ale co to za teoria wiedzą tylko najbardziej wtajemniczeni... tzn. wszyscy oprócz naszych dam, których delikatne uszka mogłyby nie znieść tresci owej teorii.
Kelk - dzięki, że jesteś, zostań i nie zmieniaj się.

Dickson.

Poznałem go podczas pierwszego spotkania w Sofie. Więcej go już nie widziałem. Aczkolwiek na forum pojawiał się często, pisał pięknie, niestety ostatnimi czasy jakoś mało go widujemy. Tak czy siak pozostanie on naszym przyjacielem, dzięki niemu również istnieje Podziemie, on także był jednym z "Ojców Założycieli" i był chyba pierwszym przedstawicielem złotej młodzieży jedynkowej.
Drogi Dicksonie, dzięki Tobie Podziemie nie jest tylko zamkniętym czwórkowym klubem, ale od początku było otwarte na innych. Dziękujemy ślicznie.

Pussylover alias Pussy alias Puszi alias "winodajmidajmidaj".

Pussy. Jedna z najbardziej specyficznych osób w naszym stowarzyszeniu. Wieczny student, luzny człowiek, zawsze podchodzi do życia z humorem, aczkolwiek nie zawsze dla wszystkich właściwym. Cenię go przede wszystkim za to, że odrywa nas od smutnej, szarej rzeczywistosci i przypomina, że w życiu istnieje coś takiego jak zabawa. Jakkolwiek na początku pisał dosyć niewybredne wiersze o napoju bogów, tak teraz pisze coraz piękniej i wróże mu świetlaną przyszłość.
Dzięki stary i nie zmieniaj się.

PheoniX alias Czemusięnieprzedstawiłes?!

Cóż mogę powiedzieć - gdybym wcześniej wiedział że on to on to już bym o nim napisał - sztuka przedstawiania sie RLZ. Dla mnie PheoniX jest świetnym kumplem, z bardzo dobrym poczuciem humoru i człowiekiem, z którym zawsze można porozmawiac na każdy temat. Bardzo cenie jego obecność na forum i mam nadzieję, ze pozostanie z nami aż do końca (świata, bo PP końca mieć oczywiście nie bedzie) i będzie się świetnie bawił. Zostań - potrzebujemy Cie.

Cóż. Są to chyba wszyscy których dostatecznie poznałem. Wszystkich których pominąłem przepraszam, ale moja pamięć nie jest doskonała, ale obiecuję, że kiedy poznam Was lepiej to i o Was napiszę.

Nie besztajcie bardzo za ten "artykuł, felieton, cholera wie co to jest", gdyż napisałem go pod wpływem impulsu.

Howgh.

Pussylover

memento

Dobre podsumowanie;] a co do prowadzenia dyskusji... was było dwóch oszuści!!! Wink

a teoria Trzech Worów jest moja:P

Adawo

PheoniX

Yanie...może dopisał byś coś o mnie Razz

chciałbym się dowiedzieć co o mnie masz do powiedzenia Wink

Dickson

Dzięki. Fajnie tak dla odmiany dowiedzieć sie o sobie czegoś przyjemnego.

Memento: I już samo to że było nas dwóch powinno ci dać do zrozumienia że sie mylisz:D(chociaż wtedy nie było by przyjemności z dyskusji, to moze lepiej że sie mylisz Razz

)

A co do teorii Trzech Worów to jest ona stara jak świat i to wasze próbowanie przywłaszczenia jej jest aż śmieszne.

memento

Ale chodzi o to kto ją zaprezentował na pewnym spotkaniu:D swoją drogą to znam to od dicksona:P

Yan

Jak bede miał chwilke czasu to dopisze cos o Tobie Pheonixie, a przedtem nie napisałem tylko dlatego ze nie wiedziałem ze Ty to Ty ^^

kelk

Racja, Teoria trzech worów nie jest moja i całkowicie nie mam pojęcia, dlaczego właśnie mi ją przypisałeś. Co do akapitu o mnie to czytam trzeci raz i jakoś nie mogę uwierzyć, że to o mnie. Ehh zawstydzonym.

kelk

Może dlatego mi ją przypisałeś bo usłyszałeś o tym ode mnie.

taaa. pewnie tak.

PheoniX

weźcie mi powiedzcie co to za teoria trzech worów bo jestem nie poinformowany a jestem bardzo ciekaw...wyślijcie mi PW Wink

magdalea

łooo Janek kochany jesteś ; * aż parę razy przeczytałam.. a o mnie to ,, niczym Kelk ,,zastanawiałam się czy to naprawdę o mnie ? ; ) a tak w ogóle to też poznaliśmy się na urodzinowym ognisku pana M. ; ) no !
a ja jutro tu dopiszę o Tobie! ; )

PheoniX

bardzo dobry pomysł Wink

hehe z chęcią przeczytam Very Happy

ciekaw jestem co wymyślisz na temat Yanka Wink

Yan

Zaktulizowałem troszke ;] A tak swoją drogą, to wszystkim gratuluję pięknego zapłonu bo artykuł umieściłem drobne 1,5 miesiąca temu ^^ Ach, Ci wierni czytelnicy xD
Jeśli coś o mnie napiszesz Madziu, to bede bardzo wdzięczny, aczkolwiek bądź szczera do bólu - ciekaw jestem co inni o mnie myślą też Wink

PheoniX

dziękuje bardzo Wink

hehe aż dziw bierze że to o mnie jest Very Happy

to reaktywowałem temat Razz

bo miałem czas i przeglądałem co jest w ogóle w każdym z przedziałów na forum

hehe ale mam nadzieje że to dobrze?? Razz