Mechanika czy Opisy

PheoniX

Jim napisał w temacie o pytaniach elementarnych, o dwóch sposobach prowadzenia gry przez MG, o ścisłym trzymaniu się przepisów narzuconych przez twórców gry, mechaniki systemu, a szczegółowym opisywaniu przez MG wszystkiego co jest widziane, słyszane, czy odczuwane przez graczy i wczuwaniu się w postacie przez graczy, odgrywanie. W związku z tym zakładam nowy temat...czekam na wypowiedzi.

Hexet

Wszystko zależy od tego, co kto lubi. Ja na przykład kiedy porwadzę Warhammera, nie widzę innej możliwości, jak wykonanie chociaż kilku rzutów, bo tam mechanika jest prosta przyjemna i rozwijająca się postać musi dawać graczowi satysfakcję z rosnącej siły.
Z drugiej strony, już nie raz graliśmy sesję, na której nie wykonaliśmy ani jednego rzutu, ponieważ nie było to potrzebne-inna konwencja.
Taki na przykład Monastyr czy Zew Cthulhu, są systemami w których mechanika mogła by zepsuć, cały długo budowany klimat i efekt.
Ja oczywiście jestem za rzucaniem kośćmi jak najbardzie, ale wytłumaczenie i umiarkowanie, gdy na przykład w podręczniku do D&D zobaczyłem modyfikator wyskakujących bestii albo, tabelę rzutu "jak rozlewa się oliwa", myślałem, że padnę...
Very Happy

PheoniX

no ja pomijam takie aspekty jak rzucanie na "jak rozlewa się oliwa" w D&D, ale poważniejsze testy kośćmi uważam za potrzebne, rzut kością w RPG są jak przeznaczenie, decydują co się stanie, ale to MG ubiera to w słowa, co jest odgrywaniem i storytellingiem, jak to określił Jim w innym temacie, sądzę że to trzeba wyważyć, w zależności od graczy i prowadzącego, jak sytuacji na samej sesji

Hexet

A jakie wg. Ciebie rzuty są najważniejsze?

Nie mogę się zgodzić...
Rzut kością to nie przeznaczenie, to narzędzie.

Jim

Yan

My z kolegami często stosujemy zwykłą k 20 i system , im mniej/więcej (zależnie od widzimisie GMa) ktoś wyrzuci tym ma większą szansę na powodzenie akcji. Przy tym bierze się pod uwagę całą charakterystykę postaci i wszystko wychodzi szybko i zgrabnie Wink

Przykład :

Słaby fizycznie mag utracił całą manę i próbuje walki, gracz rzuca kością, wynik 18 (im więcej tym lepiej). Po tym jego przeciwnik (GM)o przeciętnej sprawności fizycznej rzuca kostką i wypada mu 3. Mimo słabości maga atak wyszedł mu z tego nader dobrze i GM przedstawia nam scenę maga sprawnie młócącego np. kobolda.

GM często też bierze pod uwagę stopień wysilenia się graczy w opisie, tzn im barwniej dany gracz opisze daną akcję tym większe ma szanse na jej wykonanie, np. jeśli powiesz "Atakuję kobolda" i tyle, to możesz liczyć na sporego guza w czasie walki. Za to jeśli opiszesz to w stylu : "Szybko wyciągam miecz z pochwy, składam się do ofensywnej postawy bojowej i przypominając sobie nauki mojego fechmistrza rzucam się w szale na parszywego potwora " to u GM'a masz duużego plusa ;]

System może dość prosty, ale wierzcie mi - bardzo skuteczny, pobudzający do myślenia i nie psujący klimatu Wink

I pasuje w sumie do każdego świata Razz

Jim

Adawo

Ja na ten temat mam to samo zdanie co Yan. Zgadzam się wypełni także z opinią że kostki to tylko narzędzie. Taki mały symulator losu Wink

Hexet

Ja nie widze, możliwości przeprowadzenia wogóle losowej walki. Że jak to?!
Musisz wywazyc przeciwników dla graczy i tyle.
Co do rzutu kośćmi, to uważam, że Jim ma tu rację, "kości można używać"-jak pisał Puszon. Można. Ja też pamiętam tą scenę i uważam, że to byłoby nie wporządku dla postaci Jima, gdybym nie pozwolił wyprobować mu jego statystyk.
Z drugiej strony gdyby taki sam motyw zrobił mi w Monastyrze, to bym sie nie pierdzielił tylko bym go zabił.
Konwencja, konwencja i jeszcze raz, przemyślnie sensu kostek.

Yan

Przykład z mieczem i rzucaniem sie na potwora jak nazwa wskazuje był tylko przykładem ;] Chodziło mi, żeby pokazać ogólnie o co chodzi, ten sam sposób można zastosować równie dobrze do każdej innej sytuacji, np. rozmowy, kradzieży, czarowania, tańczenia, śpiewania itd. itp. Co do losowości systemu to kostka w naszej metodzie jest bardziej czynnikiem losowym po prostu, takim jaki w życiu się zdarza, niż całym wyznacznikiem akcji Wink

Tutaj powodzenie danej czynności zależy głównie właśnie od opisu sytuacji przez gracza, po części jego statystyk, oraz humoru GM'a ;]

Jak to mówią : każdemu wedle woli. My po (hmm, ile to już minęło ? : ) ) około 3 latach grania zdecydowaliśmy, że tak nam najwygodniej, ponieważ karty ze statystykami niezmiennie się gdzieś gubiły, a chodziło nam o ciekawą fabułę, a nie podkręcanie postaci Wink

P.S. Nigdy nie grałem w Monastyr, może przybliżycie nam krótko co to za system ? Smile

Jim

Krotko? ZAJEBISTY!!:d

Yan

No może jednak trochę szerzej Very Happy

PheoniX

jakie rzuty uważam za ważne, hmm, głównie te dotyczące walki, czy jakiś czynności, które są wyjątkowo trudne, np dla bohatera
mówicie że kości to narzędzie...a ile razy tym, którzy grali ocaliły dupę waszej postaci?? więc stały się przeznaczeniem, no może nie tyle przeznaczeniem, co odpowiadały za jego los,

Hexet

No nie wiem, MG nie powinien robić takich numerów, że jest możliwość zabicia graczy "przez przypadek"... Ryzyko powinno być, ale generalnie nie powinno być ono az tak losowe. Wiadomo gracz zachował się głupio i sikał pod bramą świątynie, inna sprawa walka z goblinami i jeden z nich wbił mu 30 obrażeń, a Ty go zabijasz na początku sesji... no zaraz... coś tu jest nie tak.

PheoniX

no dobra...masz racje, przekonałeś mnie tym, ale testy mimo wszystko, uważam za ważne Razz