Autor Wiadomość
floxanna
PostWysłany: Czw 21:16, 05 Lis 2009    Temat postu:

Cieszę się, że dane mi było skończyć podstawówkę i LO przed reformą Very Happy

To, czy analizowanie "co autor miał na myśli" zniechęci do dzieła, jest chyba w dużym stopniu zależne od nauczyciela - od tego, czy pozwala on uczniom na samodzielne myślenie, czy raczej leci według wytycznych programowych.
Hexet
PostWysłany: Nie 19:59, 16 Gru 2007    Temat postu:

Memento, może on był indywidualistą, a reszta literackiej braci powielała jego wzorce. Bo skoro był "wyznacznikiem", to znaczy, że WYZNACZYŁ kierunki, czy to przeszkadzało mu w postępowaniu indywidualnym?
OSA
PostWysłany: Sob 14:54, 15 Gru 2007    Temat postu:

To nie nowa władza!Razz
We wszystkim palce macza UFO(Uproszczona Forma Otępiania)Razz
Luthiene
PostWysłany: Pią 21:45, 14 Gru 2007    Temat postu:

słyszysz dlatego, bo w szkole nastała nowa Epoka;]
...to nie absurd to nowa WŁADZA ;}
OSA
PostWysłany: Pią 13:17, 14 Gru 2007    Temat postu:

Świat zbudowano na kłamstwie, absurd zaś opatula nas w życiu jak ciepły kocyk.
motyla_noga
PostWysłany: Śro 21:30, 12 Gru 2007    Temat postu:

świat na absurdzie zbudowano. Smile
memento
PostWysłany: Śro 20:40, 12 Gru 2007    Temat postu:

Poza kluczem maturalnym. Ostatnio zacząłem się zastanawiać, jak jest możliwe, że na lekcjach polskiego słyszę raz po raz słowo "indywidualista" a później, że jego prace byływyznacznikiem epoki
motyla_noga
PostWysłany: Śro 17:38, 12 Gru 2007    Temat postu:

Nauczyciele stają się po części naszymi przewodnikami w świecie literatury, tu poezji. Potrafią podpowiedzieć i zasugerować- co prawda to prawda- wielu z nich kieruje się zasadą: "słowacki wielkim poetą był" i narzuca schematyczne interpretacje. Dla człowieka myślącego ciężko się w niej zamknąć-jednak często nie jesteśmy też w stanie zrozumieć niektórych treści, typowych dla pewnego okresu (jak wspomniał Hexet), w czym szkoła właśnie pomóc powinna.
Weźmy pod uwagę, że w programie nie ma przypadkowych utworów(zazwyczaj..). Umieszczane są te, które mają stanowić przykład danej epoki, stylu, założeń artystycznych i mają pomóc w poznaniu i zrozumieniu ich. Jak my później odbierzemy tą treść, to już jest nasza sprawa i żaden program nam tego nie narzuci.
Hexet
PostWysłany: Wto 12:42, 02 Paź 2007    Temat postu:

Ale samemu trudno jest zinterpretować wiersz, odległy epokowo. Bez odpowiedniej wiedzy jest to niemożliwe...
Zresztą... Problematyka pewnych wierszy, jest badana od lat przez fachowców w tej dziedzinie i jestem pewien, że te teksty były rozkładane tyle razy na części, że te teksty były oceniane przez pryzmat iograficzny autora, że my współcześnie nie jesteśmy w stanie zrobić tego lepiej, a bez dogłębnej znajomości danych tekstów literackich, nie możemy zrozumieć epoki, nie możemy zrozumieć innych epok...
Adawo
PostWysłany: Nie 11:37, 30 Wrz 2007    Temat postu:

Ja uważam że interpretacja szkolna jest dobra do pewnego momentu. Myślę że tym momentem samodzielne czytanie poezji/prozy (z poza tego co jest w podręczniku i kazano przeczytać)... Podobnie jest z "nauką " programowania w szkole.
OSA
PostWysłany: Nie 10:11, 30 Wrz 2007    Temat postu:

Pod jednym warunkiem: że nauczyciel potrafi przekazać sposób interpretacji nie narzucając go, bo to jest już akurat chore, jak dla mnie.
Hexet
PostWysłany: Nie 9:44, 30 Wrz 2007    Temat postu:

Pijąc do wiersza mementa o Mickiewiczu, chciałbym, żebyście sobie odpowiedzieli na pytanie, czy bylibyście zrozumieć co autor chciał przekazać potomnym w wierszu, nie znająć realiów?
Bo przecież wiersz pisze się nie po to, żeby ładnie wyglądał, tylko po to aby przekazać jakąś treść, przelać swoje emocje... Ja uważam, że szkoła ma ogromny pozytywny wpływ na naukę czytania poezji. Gdybyście nie uczyli się o poezji w szkole, to trudno by wam się było odnosić do spółczesnych wierszy.
Sprawa trafiania w klucz na maturze to temat na inną debatę. Debatę o języku polskim:D
OSA
PostWysłany: Sob 13:29, 29 Wrz 2007    Temat postu:

Smile
To fakt że jeśli nauczyciel jest polonistą z powołania, a nie dlatego, że chciał być pisarzem, ale mu nie wyszło, więc tyra jako nauczyciel, to może rzucić nowe światło na wiersz czy prozę(które w szkole obie te dziedziny, zaliczają się do lektur). Ale zupełnie nie podoba mi sie gdy nauczyciel dyktuje formę interpretacji. Jest wiele fragmentów, wersów, które ja bym zinterpretowała znacznie głębiej. Nie mózgiem, a sercem. Ale tego się na j. polskim nie robi.
Luthiene
PostWysłany: Pią 23:41, 28 Wrz 2007    Temat postu:

Czy szkoła i nauka "co autor miał na myśli", jest zgubna dla kreatywności interpretacyjnej poezji?...jak dla mnie szkoła nie jest zguba pod warunkiem, że twój nauczyciel na prawde kocha to co robi ( tu akurat nauczyciel od polskiego). Powiedzmy: mamy jakiś wiersz. Ulubiony. I okazuje sie, że jest on w programie nauczania. Potem rozkładamy go na kawałki na lekcji. Wg mnie ma to jakieś pozytywne aspekty...jeśli, zaznaczam, masz dobrego nauczyciela. Z jego pomocą możesz sie całkowicie zagłębić w tekst. Możesz zrozumieć coś co do tej pory było dla Ciebie niezrozumiałym. Masz możliwość podyskutowania i a nuż przy okazji odkryjesz coś w tym wierszu czego do tej pory nie zauważałeś.

Owszem jest jeszcze druga strona medalu. Zgodność z KLUCZEM - chyba największe przekleństwo maturzystów ;/ Interpretacja zgodna z siłami wyższymi ( czytaj OKE ). Myślę, że jest to zabijanie indywidualności uczniów. Chcesz sie wykazać, masz własną wizję przedstawionego tematu a tu musisz sie ograniczyć do wyciąganych wniosków, aby były one jak najbardziej zgodne z kluczem. Szkoła powinna rozwijać człowieka a nie hamować....Wymagają kretywności w interpretowaniu a ją zarazem ograniczają. Sama często mam ogromne kłopoty w podpięciu sie pod klucz.
Yan
PostWysłany: Czw 21:26, 27 Wrz 2007    Temat postu:

Sorinn - wybacz, ale tu się nie zgodzę, czasami, żeby wiersz dobrze zrozumieć i w pełni odczuć to co miał do przekazania trzeba go powoli rozpatrzyć...

Ogólnie chyba zgadzam się z Osą i Mementem, szkoła zamiast uczyć nas kreatywnego myślenia wpaja nam niepotrzebne wzorce i klucze, które my

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group