Autor Wiadomość
Hexet
PostWysłany: Wto 13:23, 10 Lip 2007    Temat postu:

Ja bym powiedział, że bardziej jak obejrzenia filmu, który się obejrzało w nieznanym sobie języku Very Happy
Ale zgadzam się z przedmówczynią.
Gabryśka
PostWysłany: Wto 13:05, 10 Lip 2007    Temat postu:

Co do niezrozumiałości...phi.Każdy ma prawo interpretować (tudzież rozumieć) na swój własny sposób.Drażni mnie to,że niektórzy zachwycają sie tymi wierszami,których nie rozumieją i uważają właśnie takie za najbardziej wartościowe.
Powody nie rozumienia mogą być różne,nieznajmość poruszanych w utworze problemów,bariery pochodzące z użycia przez poetę nieznanych wszystkim kontekstów,do których sę odnosi,wreszcie wątpliwej jakości iloraz inteligencji.

Ważne jest przesłanie.Moim zdaniem,w przypadku kiedy się czegoś nie rozumie,po prostu lepiej utworu nie oceniać.
To działa w podobny sposób,jak recenzowanie filmu,którego się nigdy nie obejrzało;]
Żyleta1
PostWysłany: Pią 19:34, 06 Lip 2007    Temat postu:

no ale ja ich popieram w tym akurat,a nie mówię,że ich we wszystkim popieram...(patrz muzyka).nie jest ze mną jeszcze tak źle...nerwy puściły...:)hehe....mnie tam nic nie jest;)
memento
PostWysłany: Pią 19:20, 06 Lip 2007    Temat postu:

Co ty masz z tymi krytykami i recenzjami, pojebało cię?(sorry nerwy puściłyVery Happy)oni nie mają monopolu na prawdę! My tu rozmawiamy o tym jak my myślimy a nie krytycy i recenzje!
Żyleta1
PostWysłany: Pią 19:12, 06 Lip 2007    Temat postu:

Czytam recenzje,bo muszę się z nich uczyc...Dla mnie głębia wiąże się przynajmniej z pewną niezrozumiałością...(a często sporą).niezrozumiałośc powinna tylko zachęcac do analizy utworu.jest jej dużo więcej w wierszach niż w piosenkach,dużo bardziej się odznacza i według krytyków przynajmniej tak byc powinno.to nie znaczy wcale,że piosenki są mniej zachęcające (albo,że muszą takie byc...)
Yan
PostWysłany: Pią 8:07, 06 Lip 2007    Temat postu:

Podstawą wierszy jest raczej ich przekaz, głębia w nich zawarta... tak przynajmniej uważam.
memento
PostWysłany: Czw 20:09, 05 Lip 2007    Temat postu:

Żyleta1 napisał:
wracając do rozgraniczenia,to ja uważam,że piosenka to nie wiersz,bo nawet w recenzjach płyt krytykuje się to,że autor pisze jakby tylko sam dla siebie...tzn.nie zrozumiale dla słuchaczy...a w wierszach niezrozumiałośc to podstawa.


nie wiem nie czytam recenzji, nie uważam żeby niezrozumiałość była podstawą wierszy.
Żyleta1
PostWysłany: Czw 20:01, 05 Lip 2007    Temat postu:

ok:),bo mam poważne plany na przyszłość.raczej zaśpiewam...Smile
Hexet
PostWysłany: Czw 19:55, 05 Lip 2007    Temat postu:

Poraziła?! Aż tak?

Powiedziałem (a w zasadzie napisałem) jak wygląda z mojego punktu widzenia strona techniczna.

A jak wymyślisz muzykę i zaśpiewasz chętnie ocenię raz jeszcze ;D
Żyleta1
PostWysłany: Czw 19:49, 05 Lip 2007    Temat postu:

do mementa:ale ci się mój tekst podoba:)mów sobie teraz co chcesz,a skoro ci się podoba,to wydedukowałam z tego,że uznajesz go za wiersz...a to tylko na duuuuuuuuży plus.wracając do rozgraniczenia,to ja uważam,że piosenka to nie wiersz,bo nawet w recenzjach płyt krytykuje się to,że autor pisze jakby tylko sam dla siebie...tzn.nie zrozumiale dla słuchaczy...a w wierszach niezrozumiałośc to podstawa.
Żyleta1
PostWysłany: Czw 19:35, 05 Lip 2007    Temat postu:

dzięki.poraziła mnie twoja ocena.wiesz,wcześniej jeszcze nie miałam prawdziwej weny,bo dopiero teraz przyszła jak poznałam mnóstwo nowych ludzi i nauczyłam się od nich sporo...każdy dzień jest teraz dla mnie zupełnie inny...i ten ciągły natłok myśli...stare teksty potargałam,bo nie mogłam ich już czytac...delikatnie mówiąc...nie podobały mi się.a te nowe daję na forum,żebyście sami ocenili,bo ja nie mam zwyczaju samooceny.najgorzej to ocenic się za wysoko,bo potem do końca żywota jest się obiektem kpin i to wcale fajne nie jest.wiem jedno:te teksty są mi bardzo bliskie,ale czy dobre, to już wy oceniacie...w ogóle często w muzyce rock'owej rytmizacja nie ma znaczenia,a ja już tam coś wymyślę,żeby się to dało zaśpiewac,może wytnę parę wyrazów albo jak to zepsuje efekt to w ogóle tego nie zaśpiewam...wtedy tak będzie lepiej...
Hexet
PostWysłany: Śro 23:23, 04 Lip 2007    Temat postu:

Kurcze, trudno mi ocenić, z jednej strony wiersz ma "to coś", a z drugiej, jakoś nie moge przebić się przez taki... brak zorganizowania tekstu, nie wiem czy to źle, bo może tak miało być, ale jakoś trudno się to czyta.
A co do piosenki, to nie wiem, do jakiego rodzaju, chcesz to wrzucić, ale możesz mieć problem z rytmizacją całości.

Co nie zmienia faktu, że pomysł dobry.
memento
PostWysłany: Śro 20:52, 04 Lip 2007    Temat postu:

Jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego.
Żyleta1
PostWysłany: Śro 20:01, 04 Lip 2007    Temat postu:

nie przeceniam się,to,że ty wiesz co to jest dedukcja to nie znaczy,że nie ma ma osób nierozumiejących tego słowa.tekst jest skierowany do wszystkich.akurat ludzie z forum je rozumieją. z resztą nie tłumaczę tego słowa.mówiąc:nie każdy może mnie skumac, nie mam na myśli wyłącznie swoich tekstów,twoje to niby nie są skomplikowane?masz trochę racji,bo słuchacze disco polo nie zaglądają na takie fora:)
memento
PostWysłany: Śro 19:36, 04 Lip 2007    Temat postu:

Żyleta napisał:
tłumaczę w tym tekście,bo w zamyśle to ma byc piosenka,a wiesz,słuchacze są różni,nie obrażając nikogo...poprostu nie każdy może mnie skumac


chyba się przeceniasz i/lub nie doceniasz innych, disco polo wszyscy rozumieją.

Żyleta napisał:
jak widzisz w tym wiersze,to nawet jeszcze lepiej.takie 2 w 1.w sumie sporo piosenek to tak naprawdę troche przetłumaczone wiersze


Dla mnie jak piosenka nie jest wierszem to jest do dupy(zdażają się wyjątki) To naturalne, że teksty śpiewane zawierają poetyzmy, przenośnie itp. w ten sposób naturalnie stają się wierszami, nie rozgraniczaj tego.

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group