 Wysłany: Pią 15:24, 13 Kwi 2007 Temat postu: |
|
A ta oda to taki eee.
Tak jakoś mnie nie zauroczyła ani jakoś specjalnie przejeła |
|
| Wysłany: Pią 11:05, 13 Kwi 2007 Temat postu: |
|
| Haaa!Ja dostałamxD
Adaś,jesteś wielki! |
|
| Wysłany: Czw 15:48, 12 Kwi 2007 Temat postu: |
|
| spoko xD najpierw Dickson musi spełnić swoją powinność i dostać dla mnie 6 z tej strony internetowej xD | |
| Wysłany: Czw 14:09, 12 Kwi 2007 Temat postu: |
|
| Pięęęęęknie.Kiedy następna praca z informatyki?;D | |
| Wysłany: Czw 13:59, 12 Kwi 2007 Temat postu: |
|
| Naprawde bardzo sie wzruszyłem czytając to dzieło.
wydrukuje to sobie na ozdobnym papierze i powiesze nad łóżkiem, zaraz obok nagany:d A tak btw to dzięki że odstąpiłaś od pomysłu żeby napisać mi tren:p ja chce jeszcze troche pożyć. |
|
| Wysłany: Czw 12:50, 12 Kwi 2007 Temat postu: |
|
| nie no, odemnie "rispekt";] toz to jest wspaniale xD | |
| Wysłany: Śro 21:52, 11 Kwi 2007 Temat postu: |
|
hehe o mało z fotela nie spadłem jak czytałem tą ode 
boska i tyle hehe
"Okładając innych...takimi kijami..." miałem teraz wizje Pussiego po starciu z Dicksonem |
|
| Wysłany: Śro 21:52, 11 Kwi 2007 Temat postu: |
|
| Spadłem z pufy ze śmiechu!
666 jak nic xD |
|
| Wysłany: Śro 21:35, 11 Kwi 2007 Temat postu: |
|
| Ale wzniosła ta oda xD ale chyba za bardzo mu słodzisz:P | |
| Wysłany: Śro 21:34, 11 Kwi 2007 Temat postu: Oda ku czci Dicksona |
|
Najpierw geneza powstania tego wzruszającego utworu (nawet Dickson płakał!) otóż był on tak dobry i wykonał dla mnie stronę internetową na TI  i musiałam się mu jakoś odwdzięczyć I powstała ta ODA xD cudowna z reszta;p
O ty wielki i nie przeceniony! Jakże był Micor zdziwiony, Kiedy ujrzał „moje” dzieło I nie wiedział skąd się to wzięło! Stwierdził, że mam talent ukryty, Ale nie! Bo to byłeś właśnie TY! Twój umysł nie ma równych sobie, Ach, Ty wielki, gruby Bobie! Budowniczy to za wiele! Jesteś chyba jakieś ciele! Może myślałeś, ze ma oda Uczyni cię pięknym- niczym Doda! Emil ciągle gryzie Ciebie Mówisz, że jest jak w niebie… Wrażliwości pozbawiony Sado maso pierodlony! Ostatnio psa twego poznałam, Wielkiego szoku wtedy doznałam! Zastanawiając się - dalej nie wierzę! Że Ty to człowiek a on to zwierze… Latasz po lesie całymi dniami Okładając innych…takimi kijami… Zapomniałam już co to jest takiego, Ale masz nasrane mój kolego! Nieco chyba się zapędziłam, Nie tak pisać chyba miałam… Już powracam do sedna tego, Poematu przepięknego… Twój intelekt przewspaniały, (Chociaż mózg masz nieco mały) Stworzył coś tak przepięknego, Że wzruszyło Micora twardego! Ta strona miała być na szóstkę, (ale przez w twej głowie pustkę), Została nie dość doceniona… Tylko pięć! (Co mina zdziwiona?) Oj, nie starałeś się kochanie, Teraz chyba będzie lanie… Ale jeśli to poprawisz... To od kary się wybawisz! Jednak żeby to była oda, (trochę mi już kończyć szkoda) Podziękowania Tobie składam, Ale do stóp wcale nie padam… Dicksonie jesteś mądry trochę Nie zarzucaj na mnie fochem… Za to co tu napisałam… Ale ładnie podziękowałam… |
|