Autor Wiadomość
Yan
PostWysłany: Sob 11:19, 03 Mar 2007    Temat postu:

Jako i my ;] A ten wiersz ma sense, który jest już chyba dostatecznie jasno przedstawiony na wszystkich 3 stronach komentarzy ;]
memento
PostWysłany: Sob 11:07, 03 Mar 2007    Temat postu:

Dozwolone nie znaczy, że ma sens:D dobra niech wam będzie interpretujcie jak chcecie ja zdania nie zmienie
Yan
PostWysłany: Sob 11:03, 03 Mar 2007    Temat postu:

Oj i tu się własnie mylisz ;]

W poezji wszystko jest dozwolone.

Zresztą, o granicach w poezji mówi człowiek który pisał o tym jak mu tynk ze ściany odpadł ;] Ponadto, nie wydaje mi się, bym w moim wierszu przekroczył jakies granice. Jesli tak, to jakie ?
memento
PostWysłany: Sob 10:47, 03 Mar 2007    Temat postu:

No nie wszystko, np. moja nieomylnośćVery Happy
Adawo
PostWysłany: Sob 10:44, 03 Mar 2007    Temat postu:

Nie wszystko...
memento
PostWysłany: Sob 10:37, 03 Mar 2007    Temat postu:

Drogi Henryku, wszystko ma swoje granice:D
Yan
PostWysłany: Sob 10:33, 03 Mar 2007    Temat postu:

Drogi Memento, jeśli w poezji panują jakiekolwiek zasady, to ja się nazywam Henryk Astavalez III. Poezja jest własnie od tego, zeby niektóre rzeczy można było interpretowac inaczej niż one wyglądają. Gabrysia i Adam doskonale mnie zrozumieli, a że Ty interpretujesz jak interpretujesz to już wyłącznie Twoja sprawa ;]
kelk
PostWysłany: Pią 22:03, 02 Mar 2007    Temat postu:

taaaa porażająca długośc. Treść jeszcze bardziej xD. Może być.
memento
PostWysłany: Pią 21:35, 02 Mar 2007    Temat postu:

Ale tam to jest wyraźnie zasygnalizowane, nie w domysłach tylko złamane tekstem i tam właśnie chodziło o wyspę a nie o zw. frazeologiczny
Gabryśka
PostWysłany: Pią 21:28, 02 Mar 2007    Temat postu:

Z wyspy Utopia też wszyscy u Szymborskiej uciekali.U Morusa byli szczęsliwi...
memento
PostWysłany: Pią 21:13, 02 Mar 2007    Temat postu:

W takim wypadku mam rację, gdyż ja interpretuje to w sposób kompletnie pozbawiony logiki i mam do tego prawo, jeszcze mi powiedzcie, że w poezji można "odnosić porażki"Very Happy Albo syzyfowe prace to lekka robota bo ktoś lubi pracować
Adawo
PostWysłany: Pią 21:02, 02 Mar 2007    Temat postu:

Popieram Gabriele... To jest poezja i interpretacje jest dowolna.
memento
PostWysłany: Pią 20:57, 02 Mar 2007    Temat postu:

Nie powiedziałbym, że można błędnie stosować związki frazeologiczne, a raczej odczytywać je;] A co do tego biedny to już pisałem...
Gabryśka
PostWysłany: Pią 20:54, 02 Mar 2007    Temat postu:

OK,ale to jest poezja,a tu panuje dowolność interpretacji;D

A jeśli chodzi o przymiotnik "biedny",no to w Słowniku Synonimów pisze,że równorzędne są określenia:biedaczyna,nieszczęśnik,pechowiec.To biedny podchodzi.Wiem,że to odnosi się też do przymiotników ubogi,potrzebujący...ale to działa zgodnie z zasadą,że zamek jest od klucza i w spodniach;p
memento
PostWysłany: Pią 20:49, 02 Mar 2007    Temat postu:

To gdybyś użyła w tym sensie na maturze to miałabyś błąd według Taksonomii błędów, którą zaprezentowała nam ostatnio pani Krawczyk:D Zw. frazeologiczne mają jedno znaczenie a nie wiele, a w oryginale to brzmi "milczenie jest złotem, a mowa srebrem" Czyli milczenie jest cenniejsze od mowy, a co do pierwszej części to coś w tym jest, tylko cały wiersz się kojarzy z pieniędzmi a tu nagle "biedny" zostaje użyte w takim znaczeniu? :/

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group