Autor Wiadomość
Rybusia
PostWysłany: Wto 15:10, 23 Sty 2007    Temat postu:

''diamentowa kula'' w znaczeniu czegoś niezwykle pięknego, co oddaje blask swym wdziękiem i cieszy oko obserwatora.

A ostatnia zwrotka jest inna, gdyż nie potrafiłam znaleźć odpowiedniego słowa, które miałoby sens...

Trudno, aczkolwiek mi imponuje, gdyż w dobrym tonie oddaje dramat zdrady Smile
memento
PostWysłany: Wto 13:12, 23 Sty 2007    Temat postu:

Bardziej przewracać oczami by pasowało, a raczej było by poprawnie:P
Pussylover
PostWysłany: Wto 13:10, 23 Sty 2007    Temat postu:

a ja myslalem ze zle kliklem i wstawilem to do wierszy;] memento, po co zes to przenosil jak to mialo byc w dramacie?
Gabryśka
PostWysłany: Wto 12:15, 23 Sty 2007    Temat postu: Re: Ballada o rzeczywistości

Wiersz dość ciekawy.Czasami pojawiają się nieco archaiczne formy,co sprawia wrażenie,że pisałaś to trochę na siłę.Dziwi mnie nieco sformułowanie 'przebierać oczyma'.Przebiera się nogami na ogół;]


Rybusia napisał:

Głosem swym kołysze
Doradza dziewicy zemstę
By przerwać tę ciszę

Do śmierci samobójczej
Do śmierci obojga
Te fragmenty brzmią za bardzo melodramatycznie.
Ale może ja marudzę za bardzo.Ogólnie jest dobrze.Tak.
panna_nikt
PostWysłany: Wto 12:09, 23 Sty 2007    Temat postu:

...tak diamentowym kulom ;p stanowczo mówimy nie ;p Wink hmmm zakonczenie....nie podoba mi sie. a ogolnie to ciekawy pomysl ;p
memento
PostWysłany: Wto 12:05, 23 Sty 2007    Temat postu:

Uświadomię cię ja to przeniosłem;]
Pussylover
PostWysłany: Wto 11:15, 23 Sty 2007    Temat postu:

Memento, jesli mozesz, przenies to do dzialu DRAMAT bo tam mialo byc tylko mi sie koslawo kliknelo;] a mi ogolnie sie wszystko podoba procz zakonczenia;p
memento
PostWysłany: Wto 10:57, 23 Sty 2007    Temat postu:

mam podobnie jak Yan, i nie chciałem bym mieć kochanki, która wygląda jak diamentowa kula:P Ale rym wyszedłVery Happy nie zawsze o to chodzi...
Yan
PostWysłany: Wto 10:48, 23 Sty 2007    Temat postu:

Wiersz ogólnie ciekawy, aczkolwiek liczba sylab w wersie mi nie pasuje jakoś... nierówno tak jest i dziwnie się przez to czyta Wink Poza tym ostatnia zwrotka juz wogóle nie jest rymowana i tak średnio tu pasuje Razz Ale jak na początek to nie jest zle Wink
Rybusia
PostWysłany: Wto 10:23, 23 Sty 2007    Temat postu: Ballada o rzeczywistości

Wśród kryształowych przezroczy
Gdzie wiatr powiewem swym otula
Stoi maleńka kochanka
Jakoby diamentowa kula

Spogląda przed siebie
Wzrokiem swym błądzi
Kto ukarze jej kochanka
Któż zdradę jego osądzi

Płacz spowija jej oczy
Żal sercem zawładnie
Cóż biedna pocznie
Twarzyczka jej bladnie

Wtem zjawia się postać
Niezwykła, wspaniała
Uciec, czy pozostać?
Myśl ją napawała

Przemawia, tak cudnie
Głosem swym kołysze
Doradza dziewicy zemstę
By przerwać tę ciszę

Biegnie kochanka
Nóż w rączce swej trzyma
Zadaje cios w serce
Przebiera oczyma

Po zbrodni straszliwej
Myśli jej czarne
Skłaniają do zła
Do śmierci samobójczej
Do śmierci obojga

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group