 Wysłany: Śro 20:18, 20 Gru 2006 Temat postu: |
|
Ezoteryka to najprosciej mowiac własnie tak jakby nauka to magii, parapsychologii, nadnaturalnych zdolnosciach itp  Sam sie tym zajmuje i moge powiedziec ze to bardzo ciekawe A co do wiersza, to bardzo mi sie spodobał, jedynym zgrzytem jest to, ze czasem jest ciut nierówna liczba sylab w wersie, ale to w sumie bardzo nie przeszkadza 5 |
|
| Wysłany: Pon 22:14, 18 Gru 2006 Temat postu: |
|
ezoteryka? google służą pomocą "blaknące" Słownik ortograficzny języka polskiego - Muza 2001, 2005 - T. Karpowicz, najemca to ktoś wykonujący usługi za pieniądze, w tym przypadku za błogą niewiedze;] a na magii opiera się cały ten wiersz tylko trzeba wiedzieć o czym mowa;] nie mam za duzo do powiedzenia to wy za mało rozumiecie:P wiem, że jeszcze bardziej wam zamieszałem ale cóż... |
|
| Wysłany: Pon 21:55, 18 Gru 2006 Temat postu: |
|
| Glupio sie przyznac ale nawet nie wiem co to ezoteryka:P "marzenia blaknące"? nie ma chyba takiego przymiotnika... "marzenia wciąż bledną przez zazdrosne lata"-moze tak lepiej brzmi.i powiem szczerze ze odowlanie do bogow juz mnie troche nudzi:P bo duzo tu wierszy czytalam o bogach."kłamca najemny"? nejmny chyba nie pasuje... w ogole co to znaczy ?I w ostatniej strofnie nagle jakas magai wyskakuje... Ogolnie powiem Ci: zeby zrozumiec niektore Twoje wiersze trzeba przeczytac kilka razy i podac glebokiej analizie:) ale ostatnio nawet wychodzi mi zrozumienie "co autor mial na mysli" czasem mam wrazenie ze jak poruszasz jakis temat to zamiast sie na nim skupic to w konkretnych wierszach odwolujesz sie do innym problemow. Po prostu za duzo masz do powiedzenia:D i takmi sie podoba. taki Twoj styl;) | |
| Wysłany: Pon 21:38, 18 Gru 2006 Temat postu: Ezoteryka |
|
| Mały chłopiec wystawiony na zło świata
Marzenia blaknące przez zazdrosne lata Chciał zniszczyć krąg który go zabija Czas leczy najgłębsze rany, idea przemija Dorosłem, już nie szukam odpowiedzi Pytam zanim ktoś mnie wyprzedzi Chcę kruszyć serca, pokazać Utopię Widzę aniołów w światła snopie Raj na ziemi, tak chcecie umierać? Zamknij oczy, ja chce je otwierać Zostawić coś po sobie, nie zakłamanie! Czy anioły odpowiedzieć są w stanie? Miłość jako nieśmiertelna choroba Nie byłem na weselu, teraz jest żałoba Zwykłe chemiczne kłamstwo, żałosne Kolejna splamiona krwią kartka na wiosnę Gdzie jesteście bogowie? Śpicie? Jesteście ślepi czy tego nie widzicie? Sąd nad sprawiedliwymi rozpoczęty Sędzią karzeł przez ziemię przeklęty Demony śpiące w umysłach ludzkich Te skamieniałe w zaklęciach celtyckich Dajcie prawdę, litość jest dla nikczemnych Podłych zdrajców! Kłamców najemnych! Dokąd zmierzasz podróżniku w czasie? Do krańców Ziemi opisanych w atlasie? Do nikąd, po śmierć, po wolność Idę tam gdzie nie drażni ludzka nieudolność Sny, zwierciadła duszy, niestety krzywe Obrazy tak wspaniałe, że aż niemożliwe Wstydzę się nie spać, boje się ciemności Zanurzony do pasa w rzece mądrości Magia nadaje sens istnieniu w nicości Inny punkt widzenia szarej codzienności Każe myśleć kim jest ten czarny myśliwy Złudny obraz świata, szkoda, że prawdziwy |
|