memento |
Wysłany: Czw 19:46, 14 Gru 2006 Temat postu: Ostatni dzień |
|
Dwa długie lata bólu i cierpienia,
Dwa lata, gdy nic się nie zmienia,
Cztery kroki w tył, w czarną próżnie,
Myśli skazane na wygnanie niesłusznie.
Dokąd zmierzamy? Do świata cieni.
Nie kłam, że nic już się nie zmieni,
Wolę słuchać nocnej ciszy krzyczącej
O wolności, niż pomroku umierającej
Miłości, w sercach zbyt pochopnych
Nadzieja zamiera wśród słów ulotnych.
Jest mi niepotrzebna, teraz umieram.
Siedzę sam w pokoju i otwieram
Drzwi zamknięte od lat przez obawę
Przed ucieczką w nieznane. Lawę
Mam w sercu, co piecze nieustannie,
Wybrałaś miejsce spoczynku starannie?
U mnie w dłoni, tam nic nie boli,
Można się śmiać, płakać do woli
Pocieszenie… w śmierci go nie znajdziesz.
Biegnąc nie zawsze dalej zajdziesz.
Zmęczysz się niepotrzebnie przed końcem.
Kocham księżyc, truchleje przed słońcem,
Które jak szalone wypala znaki
Niezmywalne na ciele. Czerwone maki
Zroszone krwią tych co upadli,
Nie mogą wstać gdy czas nagli,
Może nie chcą, może nie mają powodu,
Nie gaś ognia pod naciskiem lodu.
Cały świat mówiący o miłości,
Ułuda, dające poczucie wolności
Tym co jej nie posiadają, tylko marzą
Po zmroku. Kiedy wreszcie się odważą?
Gdy będzie już za późno na błaganie,
Tak jak Ja skazani na wygnanie. |
|