siso |
Wysłany: Czw 21:51, 05 Lip 2012 Temat postu: |
|
Cześć,
Najlepszym ćwiczeniem jakie znam jest... ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć
Jeśli chodzi o wiersze, to tutaj całkiem dobrym podejściem wydaje się ćwiczenie najpierw wiersza klasycznego, rytmicznego nawet i kilkunastozgłowca, z jakimś przyjemnym rymem. Koniecznie z rymem. Wiersze białe można zostawić sobie na później, kiedy już się jest sławnym i bogatym, bo wówczas nikt się już nie przyczepi A wiadomo, że wiersz biały i tak najłatwiej napisać. Podobnie jakieś chaotyczne formy. Najtrudniej pokazać, że Mickiewicz wcale nie był taki unikatowy
Ogólnie, wydaje mi się, poezja to bardzo niewdzięczna gałąź sztuki
Ja zacząłem swoją przygodę z prozą, w której wciąż, rzecz jasna, raczkuję, od pisania krótkich opowiadań. Później przyszedł Pomysł, który tkwi w mej głowie do dzisiaj i próbuje się wydostawać w wolnych chwilach.
A na wiersze najlepsze jest zakochanie
Powodzenia! |
|