Autor Wiadomość
Sleepwalking
PostWysłany: Pon 18:01, 09 Kwi 2012    Temat postu:

Najpierw błędy:
rosyjski z małej litery.
Rosjanin z dużej litery.
poza piszemy razem. (również jako przyimek)
Życzyć sobie przez z z kropką.

Co do reszty, to zapowiada się dość ciekawie, ale ja się nie znam na takich militarnych sprawach, jestem dziewczynąSmile
oficerpavlo
PostWysłany: Sob 21:36, 07 Kwi 2012    Temat postu: Wojenna historia

[...]
- A ty kim jesteś? - odparł major
- Drugi pilot, przydomek "Pieprzony Rosjanin"
- Nie będę pytał dlaczego, ale dlaczego? - spytał Aljaz
- Haha, będzie mi się z Tobą dobrze pracować. Przydomek jest od mojego prawdziwego nazwiska, Gorczow. Może czasem usłyszycie lekki akcent Rosysjki, ale nie często, zbyt długo już mieszkam w Polsce. Choć połowę tego czasu spędzam po za krajem, na misjach z "Dzikim Psem" - Gorczewski popatrzał na Flynna, i się uśmiechnął - teraz jest spokojny, ale wystarczy, że wylecimy, staje się całkiem inny. Ale bez obaw - spojrzał na majora Jędryke i jeszcze szerzej się uśmiechnął - przyzwyczaicie się. Musicie, jeżeli chcecie dolecieć do celu bez uszczerbku na psychice. Możecie go zbluzgać, ale on nadal będzie taki sam, jednym uchem wleci, drugim wyleci. Lecz uważajcie, jeżeli przesadzicie, wyląduje i dalej nie poleci, robił już tak nie raz. Ale wam to nie przeszkadza prawda?
- Czy Rosjanie zawsze tak dużo pieprzą? I takie pierdu pierdu? - odrzekł Aljaz
- Czuję, że się polubimy - Gorczewski nadal miał uśmiech na twarzy, jak zaprogramowany pieprzony system dobrego humoru - to dobrze.
A teraz macie trzydzieści minut na ogarnięcie się, a potem chcę was widzieć przy Black Hawku.
[...]
- Dziwny tej rosjanin - Maniura pakował do plecaka granaty odłamkowe.
- Pieprzony rosjanin - odrzekł Aljaz, rzucając noktowizor w stronę Olskiego.
- Jeszcze uratuje ci dupę i będziesz wspominał swoje słowa.
- Panie majorze, z pełnym szacunkiem, ale proszę znowu nie zaczynać tej swojej wywody. Dobrze Pan wie, że nie nawidzę Rusków jak mogę - Aljaz uderzył ręką o stół, podnosząc głowę w stronę majora Jędryki.
- I Niemców, i komunistów i tak dalej - odrzekł Maniura
- Otóż to...
- Nie musisz mnie znów o tym uświadamiać - major położył cały sprzęt co miał w ręce na stół i stanął twarzą w twarz z Aljazem - ile razu mam ci powtarzać, że nie rzyczę sobię takich odzywek? Kogo lubisz, kogo nie lubisz, to twoja sprawa, zostaw to dla siebie.
- No rzeczywiście, jakbym pierwszy raz o tym wspominał.
- Słuchaj, jesteś naprawdę dobrym żołnierzem, ale swoje przemyślenia zostaw dla siebie, tak jest?
- Tak jest!
- I tak ma być. - Major podszedł do stołu, stojąc jeszcze plecami do Aljaza, oznajmił - I żebym nie słyszał o żadnych incydentach między tobą, a Gorczewskim.
- Pieprzonym Rosjaninie. Ha, już wiem z skąd jego przydomek.
- Puszczę to mimo uszy. - Major sięgnął po broń - Ale żeby było to poraz ostatni i nie wyszło po za ten hangar.

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group