Autor Wiadomość
memento
PostWysłany: Śro 0:29, 15 Wrz 2010    Temat postu:

Czasami patetyczne słowa oddają mniej nastroju i emocji, niż szerokie porówanie do czegoś błahego. Nagromadzenie takich zdań rodem z poezji typu: "Dzielę łoże z Panią Nocy. Kochana tuli mnie i pieści.", niezbyt moim zdaniem posłużyło temu dziełku. Krótkie zdania sprawiają, że tempo rwie do przodu podczas gdy treść zatrzymuje, taki dysonans wydaje mi się, że niezamierzony. Ale ogólnie nie sprawiło mi przykrości przeczytanie tego opowiadanka, czytałem mało Twoich rzeczy, ale to wydaje się być najlepsze.
Alojzy.G.Cłopenowski
PostWysłany: Śro 0:21, 15 Wrz 2010    Temat postu: Iskra

Jakimś cudem, ale wyszło spod mej dłoni coś wesołego. I niech plagi egipskie dosięgną każdego, który uważa tą miniaturę za smutną. Radość, aż od niej bije. I bynajmniej to nie jest ironia ;P
Miłej lektury.


I tak też w zadumie dumam. Zastanawiając się nad drogą, którą muszę przebyć. Czy muszę?
Zastanawiam się nad życiem, które mnie spotkało... Nad światłem, które zgasło i mrokiem, który zagościł na dobre. Jestem sam, otoczony ludźmi i fantazjami. Dzielę łoże z Panią Nocy. Kochana tuli mnie i pieści. Wyśpiewuje pieśni, radosna melodia smutku, rozbrzmiewa w pustych czterech ścianach.
Odpalam papierosa. Dym łechce moje podniebienie. Mrużę oczy i widzę me muzy. Odeszły niektóre, nieliczne pozostały. Mentalna jedność stykająca się kilometrami kabli i impulsów. Pojednanie w słowach.
Zapomnienie, zapamiętanie. Chwile ulotne odleciały daleko zostawiając tylko wspomnienie.
Uśmiecham się sam do siebie. Przecież nie mogę mieć żalu do chwil, które przemijają. Wspomnienia, choć raz wywołują radosny grymas.
Wspaniałe wspomnienia. Dajcie mi chwilę... Rozpłynąłem się w emocjonalnych fanaberiach.
Jeszcze moment...
Już lepiej. Czas to potwór, który przychodzi i zabiera to co najcenniejsze. Plaster po plastrze odrywa kawałki duszy, który ulatują w nicość.
Czy jednak warto go zatrzymać? Nacisnąć STOP w odtwarzaczu życia? Nie, to nie przejdzie. Niektóre chwile muszą przeminąć, by przygotować cię na kolejne, piękniejsze.
Trzeba przyzwyczaić się do ironii i przeć dalej. Bo gdzieś tam, jest światło. Wiem to. Czuję to.
A wraz ze światłem przyjdzie płomyk. Malutki i delikatny, tlący się tylko po to, by mógł rozpalić ostateczny żar, który drzemie w każdym z nas. Potrzebujemy tylko tej iskierki jednej. A ona czeka na każdego z nas.
Heh... Miejmy przynajmniej taką nadzieję <śmiech>

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group