Autor Wiadomość
niespokojna
PostWysłany: Sob 19:22, 28 Sie 2010    Temat postu:

Słodziuchno
Alojzy.G.Cłopenowski
PostWysłany: Sob 10:18, 28 Sie 2010    Temat postu:

Ehhh... Coś mi się przypomniało.
Bez komentarza.
Słodko i tyle...
niespokojna
PostWysłany: Pią 21:29, 27 Sie 2010    Temat postu:

Czyżbyś i Ty znał to o czym mi się zdarzyło napisać?
Mime
PostWysłany: Pią 21:24, 27 Sie 2010    Temat postu:

Hmmm ;] i jak tu sie nie zgodzić.
niespokojna
PostWysłany: Pią 21:13, 27 Sie 2010    Temat postu: Jak tu kochać trupa?

Wybaczcie, mała autopsja czy coś takiego.- pies to jebał.- Autorka

Otacza mnie zbyt wielu samobójców z jesiennym stażem. Jesiennym- bo jesień to przecież Polska pora Polskich stanów depresyjnych i poddepresyjnych- czyli tak zwanych "dołów- jak-chuj", a czasem i głębiej. Słuchając deszczu, oglądam świat w mijanych kałużach, codziennie na tej samej drodze wracając w stanie nietrzeźwym.
Słuchając świtu, oglądam świat w oczach mijanych osób, codziennie na tych samych- z rana osuszonych już chodnikach, podążając w stanie trzeźwym zmienić ten stan na poprzedni.
Jakkolwiek nielogicznie to brzmi.
W oczach wszystkich widzę niechęć, widzę pusty strach i widzę to jak nerwowo ocierają pot z czoła. Gwałtowne gesty wyrażające chęci samounicestwienia do, którego brakuje odwagi, zagryzanie warg i mruganie oczami w celu powstrzymania łez.
Powietrze ani drgnie gdy tak patrzę, gdy widzę to wszystko i gdy widzę w tym i siebie samą. I gdy widzę w tym to jak zakładałeś na żyrandolu pętlę, i gdy widzę w tym księdza, czarny karawan i gdy do mych nozdrzy dociera zapach świeżo skopanej cmentarnej ziemi. I gdy nie widzę w tym Boga. I gdy dociera do mnie, że bezwiednie kocham, że kocham trupa.

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group