Autor Wiadomość
Mime
PostWysłany: Pon 21:39, 09 Sie 2010    Temat postu:

punkt dla ciebie.
mateusz812
PostWysłany: Pon 21:34, 09 Sie 2010    Temat postu:

Powiem to tak - każdy ma swoje życie. Jeśli chce je spędzać tak to niech je spędza. Ja nie uważam że to smutne. Poza tym wysuwasz wnioski na podstawie sentencji i tego co piszę, a przecież to internet - tutaj można być kimś innym Smile
Mime
PostWysłany: Pon 21:01, 09 Sie 2010    Temat postu:

A i owszem, całe moje życie to jeden wielki emocjonalny burdel Wink Czy ja wiem czy problem własnej psychiki. A propo przesiadywania w domu i komputera - każdy razi sobie z problemami w jakiś sposób. Każdy ma jakieś hobby, zainteresowania. Czyli: każdy robi to co lubi. Ja akurat lubię siedzieć przed komputerem i nie uważam, że z tego powodu jestem jakiś dziwny Very Happy A stwierdzenie "chore gry" obrazuje mi jakiegoś starego dziada super uper psychologa, który wspomina "stare dobre czasy". I uwierz mi, że dużo gram a nie jestem psycholem, który najchętniej zabiłby kogoś "bo pszecierz powinien siem zrespawnować". A także pytanie - skąd przypuszczenie, że tą jedyną zaufaną osobą jest kobieta? Wink Czyżby chodziło o ilość emocji w tychże cytatach? Very Happy


Skoro sądzisz, że nie mam racji to trudno ;] ale podświadome sprawiedliwianie tego ze siedzisz przy kompie... jako coś co lubisz. cóż... to smutne ;] życie przecieka ci między palcami. i w sumie to nie musi być kobieta, jeśli całe twoje zycie skupia sie na komputerze to moze byc tez facet równie mocno uzalezniony jak ty i równie mocno utwierdzony wprzekonaniu ze to nic złego. Ale jeśli twoje siedzenie prze kompem, jakiekolwiek rozmyślanie sprawia, że twój cytat.... myśl ... sentencja jest sprzeczna... i przyznanie mi racji po zdeptaniu twojej myśli jest tak proste i lekkie... to jesteś słaby. nawet bardzo.


Nie powiedziałbym. A może to człowiek, który jest zrażony do niepowodzeń i po prostu boi się zrobić cokolwiek, bo w jego przekonaniu i tak to nie wyjdzie a negatywne skutki będą dotkliwe?

<--- to niemalze definicja slabego czlowieka. boisz sie... jestes słaby. a jesli twoje obawy sprawiają ze nic nie robisz cóż. pozostaje ci siedzieć przy kompie ;]

hmmm.... w sumie z tym gniciem sie nie pomyliłem... ;]


Z własnego doświadczenia wiem, że osoba która chce być "szanowana" przez towarzystwo potrafi zrobić wiele rzeczy wbrew sobie. Niektórzy z samotności robią różne rzeczy.

samotnosc... to podwaza moją teorie o dziewczynie.... wiec jedynym kumplem jest komputer hmmmm. zastanawiam sie czy rodzice krzyczą na ciebie ze ciagle siedzisz przed kompem i nic nie robisz.


To smutne... doprawdy.... smutne...
mateusz812
PostWysłany: Pon 19:23, 09 Sie 2010    Temat postu:

Ciekawa analiza psychologiczna : ) Prawdę mówiąc co do nazywania tych cytatów sentencjami - chyba lepiej zmienić nazwę tematu Wink

"mówi słaby człowiek bojący się konsekwencji własnych wybór, którego egzystencja może zostać naruszona byle ruchem, a którego umysł podświadomie i niekontrolowanie przytrzymuje go przed podjęciem jakiejkolwiek decyzji. za prawdę... taki człowiek zgnije."

Nie powiedziałbym. A może to człowiek, który jest zrażony do niepowodzeń i po prostu boi się zrobić cokolwiek, bo w jego przekonaniu i tak to nie wyjdzie a negatywne skutki będą dotkliwe?

"Nie ważne czy JA czuję się dobrze z innym, ale czy inni czują się dobrze ze mną. cóż ostatnie zdanie podczepiłbym pod każdą Tajlandzką kurewkę. - Jeśli twoje sentencje wyrażają choć troche twoje myśli to jesteś bardzo słabym człowiekiem, skrajnie zaleznym od innych ludzi. "

Z własnego doświadczenia wiem, że osoba która chce być "szanowana" przez towarzystwo potrafi zrobić wiele rzeczy wbrew sobie. Niektórzy z samotności robią różne rzeczy.

"cóż .... oksymoron"

Faktycznie, nawet niezauważyłem. My mistake.


"Ujmę to tak. W twoich zapiskach są dostrzegalne emocje. jakżeby inaczej. I jeśli choć troche obrazują ciebie... ( to oczywiście nie mając nic do ciebie) masz chłopie straszliwy problem własnej psychiki. nie zdziwiłbym się gdybyś nie miał przyjaciół lub miał tylko jedną zaufaną osobe prawdopodobnie kobietę. Przesiadujesz całymi dniami w domu. Jesteś zamknięty w sobie. Proponuje odstawić chore gry i wyjść pokopać piłke :}"


A i owszem, całe moje życie to jeden wielki emocjonalny burdel Wink Czy ja wiem czy problem własnej psychiki. A propo przesiadywania w domu i komputera - każdy razi sobie z problemami w jakiś sposób. Każdy ma jakieś hobby, zainteresowania. Czyli: każdy robi to co lubi. Ja akurat lubię siedzieć przed komputerem i nie uważam, że z tego powodu jestem jakiś dziwny Very Happy A stwierdzenie "chore gry" obrazuje mi jakiegoś starego dziada super uper psychologa, który wspomina "stare dobre czasy". I uwierz mi, że dużo gram a nie jestem psycholem, który najchętniej zabiłby kogoś "bo pszecierz powinien siem zrespawnować". A także pytanie - skąd przypuszczenie, że tą jedyną zaufaną osobą jest kobieta? Wink Czyżby chodziło o ilość emocji w tychże cytatach? Very Happy
Mime
PostWysłany: Pon 16:13, 09 Sie 2010    Temat postu:

jeśli mam być oczywiście szczery. Sentencja to krótka myśli filozoficzna niosąca jakieś przesłanie czyż nie tak? Jeśli więc skupimy się na tym. Sentencja ma mieć przesłanie.

"Chciałbym dotknąć gwiazd i spełnić swoje marzenia. Problem w tym, że gwiazdy są gorące i poparzyłbym się. A taka rana byłaby trudna do zagojenia."

mówi słaby człowiek bojący się konsekwencji własnych wybór, którego egzystencja może zostać naruszona byle ruchem, a którego umysł podświadomie i niekontrolowanie przytrzymuje go przed podjęciem jakiejkolwiek decyzji. za prawdę... taki człowiek zgnije.

"Wrażliwość nigdy nie opuszcza człowieka. Ona tylko... zmienia kierunek."

tutaj. masz racje.

"Wymagać od innych, aby mnie lubili to za dużo. Wymagać od siebie jest w sam raz. Nie ważne czy JA się dobrze czuje z innymi, ale czy inni czują się dobrze ze mną."

tutaj nalezy pojąć co oznacza słowo krótki. Do tego dochodzi zrozumienie. Nie możesz wymagać od innych by cie lubili. ok. mozesz wymagać tego od siebie, samoakceptacja, ok. Nie ważne czy JA czuję się dobrze z innym, ale czy inni czują się dobrze ze mną. cóż ostatnie zdanie podczepiłbym pod każdą Tajlandzką kurewkę. - Jeśli twoje sentencje wyrażają choć troche twoje myśli to jesteś bardzo słabym człowiekiem, skrajnie zaleznym od innych ludzi.


"Rozbite lustro. Kolejna osoba ze zniszczonymi marzeniami. Kolejna osoba, która stojąc przed lustrem widziała obraz inny niż w swoich myślach."
- to sentencją nie jest.

"Sens życia nie istnieje. To my decydujemy dla czego warto żyć i umrzeć."

cóż .... oksymoron ;] Jeśli decydujemy o tym czy warto życ czy umrzeć to nasza decycja wyznacza sens. Gdyby sensu nie było wtedy ze zdania nalezy usunąć warto i żyć. Zostałoby to my decydujemy dla czego umrzeć bo defakto umrzeć musimy z braku sensu życia. - cóż to smutne.

"Czasami lepiej jest mi założyć maskę i udawać kogoś innego, aby swoje prawdziwe cele, wartości, przekonania zostawić dla wartościowych ludzi."
- jak my wszyscy ;]


Ujmę to tak. W twoich zapiskach są dostrzegalne emocje. jakżeby inaczej. I jeśli choć troche obrazują ciebie... ( to oczywiście nie mając nic do ciebie) masz chłopie straszliwy problem własnej psychiki. nie zdziwiłbym się gdybyś nie miał przyjaciół lub miał tylko jedną zaufaną osobe prawdopodobnie kobietę. Przesiadujesz całymi dniami w domu. Jesteś zamknięty w sobie. Proponuje odstawić chore gry i wyjść pokopać piłke :}
mateusz812
PostWysłany: Pon 13:11, 09 Sie 2010    Temat postu:

Coś nowego dodam. Miesiąc to sporo czasu na napisanie kilku(nastu) cytatów. Te cytaty są stylizowane trochę na klimat gry "The Path", której sentencje mnie powalają. Z powodu wzorowania się mogą być tutaj odniesienia, różnego rodzaju powiązania z przedmiotami i tym podobne.


"Wrażliwość nigdy nie opuszcza człowieka. Ona tylko... zmienia kierunek."

"Chciałbym dotknąć gwiazd i spełnić swoje marzenia. Problem w tym, że gwiazdy są gorące i poparzyłbym się. A taka rana byłaby trudna do zagojenia."

"Ludzie tak bardzo boją się uczuć. Tak bardzo wstydzą się dotyku dłoni na swoim ramieniu. Nie mają komu się zwierzać, więc mówią o swoich problemach szmacianym lalkom. Tylko lalki nigdy nie przytulą i nie powiedzą słowa otuchy. To nas od nich różni."

"Rozbite lustro. Kolejna osoba ze zniszczonymi marzeniami. Kolejna osoba, która stojąc przed lustrem widziała obraz inny niż w swoich myślach."
mateusz812
PostWysłany: Śro 12:06, 14 Lip 2010    Temat postu: Sentencje

Hm. Ostatnio pisze sentencje i pomyślałem, że mógłbym kilka wstawić. Niektóre są banalne, ale dla mnie znaczą dużo, bo przelewam na to swoje emocje.

"Wymagać od innych, aby mnie lubili to za dużo. Wymagać od siebie jest w sam raz. Nie ważne czy JA się dobrze czuje z innymi, ale czy inni czują się dobrze ze mną."

"Czasami lepiej jest mi założyć maskę i udawać kogoś innego, aby swoje prawdziwe cele, wartości, przekonania zostawić dla wartościowych ludzi."

"Sens życia nie istnieje. To my decydujemy dla czego warto żyć i umrzeć."

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group