Autor Wiadomość
Malleus
PostWysłany: Pią 23:39, 07 Maj 2010    Temat postu:

Zgadzam się i podpisuje pod tym. Jeżeli Bóg istnieje to jest to osoba z którą chciałbym się napić piwa. Ba! Nawet by mu je postawił.
Alojzy.G.Cłopenowski
PostWysłany: Pią 21:58, 07 Maj 2010    Temat postu: Wiara

Chory jestem, więc z potężnym bólem głowy i w kompletnie nostalgicznym klimacie napisałem to. I do tego mnie jeszcze brzuch rozbolał. A piguł brak, nawet jednej małem aspirynki. Szlag by to trafił. Miłego czytania...


„Wiara.
Chrześcijaństwo.
Buddyzm.
Islam.
Judaizm.
Rastafari.
I wiele, wiele innych. Wszystkie posiadają piękne ideologie. Miłość, tolerancja, braterstwo. Puste słowa, wypowiadane by mamić malućkich. Wszystkie zinstytucjonalizowane , zagubiły swój sens. Jedno wielkie koło nienawiści, napędzane przez bandę manipulantów. Najpierw chrześcijanie mordowali muzułmanów, teraz na odwrót. Bo zemsta. Bo tak trzeba. I po co? Krew wylana na darmo, bo kolejne pokolenia nie wyciągają wniosków. Nigdy nie zapomnę kolegi z klasy podstawowej, z którego każdy się śmiał. Świadek Jehowy, znaczy się ten sekciarski heretyk. Wyśmiewany i szykanowany, przez całe 6 lat szkoły podstawowej. Z tak błahego powodu. Najzabawniejsze jest to, że on nie kryje urazy do nas. Mimo to Jehowców najlepiej spalono by na stosie. Po głębszym zapoznaniu się z ich „kulturą”, powiem, że są jedną z bardziej pozytywniejszych odłamów religii. Tylko ten ich cholerny fanatyzm. Ślepo patrzą na to, co jest napisane w piśmie. Koniec i kropka. Fanatyzm. Dlaczego po prostu nie można być dobrym człowiekiem? Tylko trzeba w coś wierzyć? Najlepsi są i tak ateiści, próbujący udowodnić nam, że Bóg nie istnieje. To takie zabawne. Albo się w coś wierzy, albo nie. Czytałem książki, które w racjonalny sposób udowadniały istnienie Boga. Więc w co wierzyć? Kogo słuchać?
Może po prostu być dobrym człowiekiem? Nie. To nie przejdzie. Całkiem niedawno zapoznałem się z wierzeniami Rastafari. Czy każda wiara musi wierzyć w jakiegoś zbawiciela? I to całe karanie za grzechy. Jak by się tak dłużej zastanowić to każdy wierzący zaprzecza sam sobie. Jeśli Bóg wybacza każdemu, to dlaczego „istnieje” piekło? Albo jest miłosierny, albo jest psycholem? Zdecydujcie się w końcu.
Osobiście nie wierzę w Boga. Ta cała ściema z magikiem mi po prostu nie odpowiada. Nic nie trzyma się kupy w tych opowiastkach. Weźmy takiego Abrahama bodajże. Przyjmijmy, że Bóg wymaga od nas ślepej wiary, nie dając nam żadnego dowodu na jego istnienie. Więc jakim prawem każe, udowadniać nam swoją wiarę? Jeśli bym mówił, że wierze, a Bóg kazał mi to udowodnić, wydaje mi się, że pokazał bym mu środkowy palec. A już na pewno nie ofiarował mu swojego bachorka. I to usprawiedliwianie się wolną wolą. Mój pies może robić co chce, ale jeśli kogoś pogryzie to go uśpię. A zresztą ja psa mogę kupić co najwyżej, więc jeśli coś zrobiłem, ulepiłem z gliny, lub innego badziewia to ponoszę wszelką odpowiedzialność za jego czyny. Tak jak rodzic za dziecko. Jeśli twoje dziecko jest mordercą, to powiem szczerze, że spieprzyłeś swoje rodzicielskie obowiązki.
Mimo wszystko gdyby jakimś cudem, okazało się, że jest, cholera chciałbym mu uścisnąć dłoń. Mamy podobne poczucie humoru. Te całe dzieci bez rąk, albo z jakimś upośledzeniem, to takie ...doskonałe. Albo głupota ludzka, chęć panowania nad światem, wojny, ludobójstwa. Jak dla mnie majstersztyk. Jeśli ludzie są stworzeni na jego wizerunek, to musi to być zdrowo popierzona postać. A takich lubię. Mógłbym wyskoczyć z nim na browara i obgadać parę pomysłów. Jak bardziej można jeszcze spieprzyć ludzkość. A uwierzcie, można.”

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group