Autor Wiadomość
T.Obłuda
PostWysłany: Wto 17:55, 25 Lis 2008    Temat postu:

nieźle Smile nieźle
OSA
PostWysłany: Śro 21:47, 02 Kwi 2008    Temat postu:

Very Happy I o to właśnie mi chodziło. Dziękuję. Smile
Darkface
PostWysłany: Śro 21:34, 02 Kwi 2008    Temat postu:

No mógłbym powiedzieć, ale ostatnio jakoś nabrałem niechęci do konstruktywnych krytyk.Nie jestem żadnym znawcą ani sam nie piszę jeszcze na takim poziomie, żeby mnie chwalili czy to za formę czy za treść. Dlatego też udzielanie uwag czasami wydaje mi się nieco aroganckie, bo jak mogę poprawiać, skoro sam nie umiem.

No ale:

Zapewne ktoś, kto się zna, powiedziałby Ci, że motyw przedstawienia własnego życia, czy też zmagań o coś, o kogoś, jako samotny rejs w malutkiej łódce na wielkim oceanie trąci banałem i że musisz szukać nowych metafor, nowych obrazów i porównań.

Powiedziałby Ci, że pisanie zaimków dużą literą jest zbędne. (Ja tak zawsze pisałem, ciężko mi się odzwyczaić. Zazwyczaj osoba, o której pisałem, była mi bardzo bliska, dlatego też pisałem dużą literą)


I ogólnie powiedzieliby Ci, że dużo banalnych stwierdzień jest w Twym wierszu.


Ja, jako żółtodziób, powiem Ci, że wiersz nie porwał mnie, ale i nie zraził. Jest...neutralny. Nie widzę w nim zgrzytów, ale i nic mnie nie zachwyca...prócz ostatniego wersa Smile Jest magiczny i pełen uczuć Smile


Pozdrawiam,
Darkface.
OSA
PostWysłany: Śro 16:12, 02 Kwi 2008    Temat postu:

Hm... <myśli> tak..., tylko trzeba przeżyć Smile

Nie chcesz może skrytykować formy, albo treści, albo ortografii, albo interpunkcji, albo... czegokolwiek?- pyta nieśmiało.- Co jest źle? Bo coś musi być źle, a jak nikt mi nie powie, to nie będę wiedziała. Smile
Darkface
PostWysłany: Wto 21:28, 01 Kwi 2008    Temat postu:

Ale chyba warto zapaść się pod wodę i zatopić cząstkę siebie dla tych chwil ciepła, które dawał. Może nikt tak nie pomyśli w chwili walki o oddech, ale potem, jak już się osuszy co trzeba i morze się wypogodzi, to można naspokojnie docenić te chwile Smile
OSA
PostWysłany: Pon 22:12, 31 Mar 2008    Temat postu:

Robi się ciężki i "tonący", jak każdy sweter w przeciwieństwie do kamizelki[ratunkowej] Smile
Darkface
PostWysłany: Pon 21:10, 31 Mar 2008    Temat postu:

Sweter daje dużo ciepło...niestety nasiąka też wodą . Dwie strony medalu.
OSA
PostWysłany: Sob 2:08, 29 Mar 2008    Temat postu: ***

Przemierzałam ocean by Cię odnaleźć.

Ocean kontra mała szalupa,
kajakarskie wiosło,
dziura w lewej burcie,
armata na dziobie,
zestaw sztućców w portfelu,
ciepły sweter na drogę.

Pisałam dziennik pokładowy.
Byś wiedział, jak było.
Schowany w słoiku dryfował po wodzie,
gdy piasek chrzęścił pod Twymi stopami.

Szukałam Cię.
Mej drugiej połówki.
Igły w stogu siana.
Jednego na trzy miliardy.

Płynęłam. Wiosłowałam.
Rzuciłam wyzwanie pełne desperacji.
I gdy byłam już blisko.
Gdy światło, z odległej latarni, padało na twarz,
ma łódź, zaczęła tonąć! Nagle!
Bezwiednie…

Nie miałam kamizelki. Tylko sweter…

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group