Autor Wiadomość
memento
PostWysłany: Pią 18:22, 07 Gru 2007    Temat postu:

Wymuszone to trochę i przegadane, zgadzam się z przedmówczyniami, to jest proza i czytając Cię myślę, że do tego jesteś powołana, aczkolwiek w poezji też możesz próbować, niektórym nawet dobrze szło np. Asnykowi.
OSA
PostWysłany: Czw 20:08, 06 Gru 2007    Temat postu:

Wszystko fajnie, tylko to jest po porcjowana proza. Rozłożenie prozy na kawałki i ułożenie jej w wąskim rządku nie tworzy jeszcze wiersza. Razz

"Można by stwierdzić, że z namysłem
że umie on odczytać
myśli pewnej dziewczyny
wyglądającą
na zaczytaną
w lekturze."

Wywal z początku jedno "że", bo go tam być nie powinno, więc to pewnie taki błąd jak zjadanie wyrazów. Każdemu się zdarza.
"Myśli pewnej dziewczyny" dziewczyny jakiej? wyglądającej, nie wyglądająca.

"Napawa się jego
zachowaniem
jakby nieśmiertelności"- "jakby" średnio pasuje, jakkolwiek zmienisz powinno być lepiej. Oczywiście jeśli zechcesz zmienić. Żeby nie było że coś Ci próbuję narzucać.

"Wręcz
nie dochodzi go
co stanie się
za
minutę"
Tam ma być dochodzi czy obchodzi? Jak dochodzi to należało by zmienić parę słów. Jak obchodzi to dwie literki.
"Czy za dzień
jego zachowanie -----> czy to jest niedokończona myśl? Ja to tak będę traktować.
Może wie, że za (...)"
Jakbym na to nie spoglądała..., to jest po prostu niedokończona myśl. Tak najzwyczajniej, prościej się nie da.
Luthiene
PostWysłany: Czw 19:44, 06 Gru 2007    Temat postu:

byłoby to fajne gdybyś tego nie ujęła w formie wiersza tzn gdyby to był zwykły ciągły tekst, proza. bo dla mnie to jest prozą.

Część osób,przestaje myśleć. Zapatrzeni w jeden punkt...Dla każdego inny,
odpływają myślami.Pająk, jak baletnica lekko stępa po linie kruchej
Można by stwierdzić, że z namysłem, że umie on odczytać myśli pewnej dziewczyny, wyglądającą na zaczytaną w lekturze.
nie myślałaś żeby to ując w takiej formie?

no nie wiem no...tak myślę, że byłoby fajnie w formie prozy to ująć, ale niech inni jeszcze ocenią ;]
Roxanna
PostWysłany: Czw 19:28, 06 Gru 2007    Temat postu: Baletnica

Brzęczenie lampy,
Szum rozmów,
przeraźliwy głos nauczycielki,
Znużenie i monotonia,
Ostentacyjny pająk
w kącie klasy
dzierga sieć.
Codziennie słyszy,
zasady polszczyzny,
Soboty i niedziele
ma spokój.
Obserwuje nas,
obiektywnie.
Widzi, jak najpilniejsza uczennica spisuje
zadanie.
Pod wątpliwość podchodzi jej wzorowość.
A i tak,
Niesprawiedliwy świat
Stwierdzi, że jest najlepsza,
Przed ludźmi będzie wzorem,
Przed ludźmi jej oszustwo zostanie
zatajone.
Część osób,
przestaje myśleć.
Zapatrzeni w jeden punkt...
Dla każdego inny,
odpływają myślami.
Pająk, jak baletnica
lekko stępa po linie kruchej
Można by stwierdzić, że z namysłem
że umie on odczytać
myśli pewnej dziewczyny
wyglądającą
na zaczytaną
w lekturze.
Ona jednak pisze
wiersz
natchniona
przez pewnego pająka
Który
w kącie klasy
dzierga
przezroczystą pułapkę,
Napawa się jego
zachowaniem
jakby nieśmiertelności
Wręcz
nie dochodzi go
co stanie się
za
minutę
Czy za dzień
jego zachowanie
Może wie, że za
jakiś dzień
nauczycielka
zamorduje
jego drobną posturę
I smutna poetka
już nigdy
nie ujrzy jego
baletowych ruchów
ale wspomnienie
po pająku pozostanie.

Lampy wciąż brzęczą
szum rozmów
dźwięk szeptów
stara nauczycielka.

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group