Forum Pisarskie podziemie Strona Główna
->
Opowiadania
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Sprawy Administracyjne
----------------
Sprawy Administracyjne
Informator Kulturalny
Dekalog Użytkownika
Przedstaw się
Epika
Liryka
Dramat
Wydarzenia
Rozrywka
To już było
Fora
Różności
Nasza twórczość
----------------
Wiersze
Książki
Opowiadania
Dramat
Publicystyka
Inne
Archiwum
Twórczość Wydana
----------------
Poezja
Proza
Dramat
Debaty
----------------
"Poetae nascuntur, oratores fiunt"
"Laus alit artes"
"Parcere personis, dicere de vitiis"
"De omnibus dubitandum est"
Ogólne
----------------
Hyde park
Linkownia
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Pattylein
Wysłany: Śro 9:58, 09 Mar 2011
Temat postu:
Ciekawe... Lubie miniaturki.
Malleus
Wysłany: Pon 22:26, 06 Wrz 2010
Temat postu:
Smutne trochu. Ale zajebiście że cię radują te miniatirki. Wreszcie mnie rozumiesz. xP
Alojzy.G.Cłopenowski
Wysłany: Czw 18:06, 02 Wrz 2010
Temat postu: Pamięć [+18]
Coś mnie na te miniaturki wzięło ostatnio. Całkiem zabawnie mi się je piszę. Miłej lektury.
Umieram i rodzę się codziennie. Każdego dnia ta sama jazda, jazda w zapomnienie. Jak można wpaść w amnezję? Na pewno są jakieś domowe sposoby... Muszę sprawdzić w necie.
Kilka obrazów muszę wyrzucić z głowy... W sumie po co? Zapomnę, a i tak prędzej, czy później zobaczę i poznam ponownie. Mimo wszystko moje miasto nie jest takie duże... Ehhh.
Kap, kap, kap... Krew kapie, spływa powolnie po przedramieniu. Wódka, nóż, ja... Nic więcej mówić nie muszę. Odpierdala mi kosmicznie! Zamykam oczy i ciągle ten sam obraz. AAA! Ja chce się go pozbyć... I nie. Bo jest to najwspanialszy widok na świecie. Ale został mi odebrany. BA! Sam go oddałem. A teraz żałuje. Dlaczego zawsze ktoś musi cierpieć?
A po dzisiejszym dniu kolejny krok, musi zostać podjęty. Koniec, finito, zerwany kontakt. Tak trzeba, niestety... Szkoda. Ale już po prostu dłużej ni wytrzymam. Nie umiem, nie potrafię.
Butelka do połowy pełna, choć za chwile pewnie będzie do połowy pusta. Pesymizm mi się wkręca zawsze o zmroku. Brak wiary i chęci w cokolwiek.
Człowiek, by chciał, ale nie może, bo wtedy ktoś zostanie zraniony. A tak to tylko ja ubolewam, więc chillout. Masochista siedzący we mnie ciągle sprawia mi różnego rodzaju figle i psikusy. Nóż nie jest potrzebny, moja psychika wystarczająco kaleczy wnętrzności. Szkoda słów, szkoda łez. Niechęć, marazm... Wszystko co najgorsze powoli się budzi. I dobrze. Czas na pokazanie światu jaki jestem na prawdę.
Ale to od jutra. Dziś... dziś jeszcze raz zamknę oczy. Rozpłynę się w pięknej wizji. Jej włosy i oczy...
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1
Regulamin