Plon miłości

Solaris

Słuchaj moje dziewczę młode
Miłość w życiu jedna jest
Ty pod nogi rzucasz kłodę
Stań na chwilę uczyń gest.

Stań na chwilę i zrób przerwę
W tym codziennym biegu w przód
Stań na chwilę wstrzymaj nerwy
Słuchaj: miłość to nie wrzód.

Raz się kocha raz umiera
Raz się rodzi żyje też
Wiele się też poniewiera
Człowiek w życiu - Ty to wiesz.

Wszak miłości piękna droga
Obsypana jest cierniami
Moja miłość choć uboga
Obłożona jest różami.

Różyczkami czerwonymi
O kolorze czystej krwi
Tak przepięknie szkarłatnymi
Że wyznają miłość Ci.

Serce moje wulkan ognia
Co gorącą pluje lawą
Słowa moje jak pochodnia
Jak pochodnia rzecz tę sławią.

Fakt, że się długo nie znamy
Doskonale o tym wiem
Lecz na stanie z sercem trwamy
Gdyż ja dziewczę kocham Cię.

Pokochałem od początku
Gdy spotkać mieliśmy z sobą
Tak zaczęła się treść wątku
i zauroczenia Tobą.

Polubiłem Cię od razu
Pokochałem nawet Cię
Trzeba było trochę czasu
I pokochaj Ty też mnie.

Miłość będzie to wzajemna
Bedzie również poważanie
Rzecz w uczuciu tym tajemna
Wyraź zgodę swą kochanie.

I czy miłość w sercu Twoim
Będzie do mnie skierowana
A uczuciem pięknym swoim
Obdarz serce me kochana.

memento

nienawidze takich wierszy... daje 2+ a rymy masz też nie najlepsze za to fajnie by sie śpiewało Very Happy