Człowiek i drzewo...

Adawo

Wśród mroków puszczy, podczas poszukiwać drewna na ognisko niebyło by nic dziwnego gdyby nie pewne zdarzenie… otóż mając poręką spora ilość drwa, zbierając się do powrotu spotkałem w lesie dziwnego starca. Otóż ów starzec ubrany był w zielonawe łach, miał łysawe czoło i laskę poręką. Na jego szyi wisiał jakiś wisior, zrobiony z dość dużego zęba i kawałka sznurka.
Podejdź no chłopcze … - rzekł do mnie sędziwy starzec.
Zaskoczyło mnie to, gdyż starzec odwrócony był do mnie plecami, spoglądał zamyślony na wielkie drzewo przed nim.
- A ktoś ty?! – Powiedziałem rzucając w jednej chwili drwa z poręki i wyciągając sztylet z zapasa.
- Nie obawiaj się mnie, jestem tylko sędziwym starcem. Nie zrobię Ci krzywdy, chciałem spytać tylko o to drzewo…
- A coż jest w takiego wyróżniającego go od pozostałych?
- Nic, ale czy ono nie przypomina Ci człowieka?
- Człowieka? Postradałeś rozum starcze?
Starzec jakby zignorował moje pytanie…
- Stoi tu nieugięte od setek lat, milczy od setek lat. Góruje ponad inne, próbujące się wybić. Zrzuca liście, co jesieni… zupełnie jak my ludzie.
W głosie starca było coś, co jest w głosie starych bajarzy wędrujących po wsiach. Gdy zaczynali opowiadać nie można było się oderwać od opowieści.
Tym razem nie było inaczej…
- Choć podejdź bliżej, spójrz tutaj. Spójrz pod te korzenie.
Podszedłem i mym oczom ukazały się zbielałe kości leżące w kępie trawy, zerdzewiały miecz i jakaś błyskotka obok. Sięgnąłem po nią. Okazała się otwieranym medalikiem, jakich było pełno na świecie. W środku było portret jakiejś młodej kobiety.
- Spójrz, to drzewo, podobnie jak i ludzie, milczy. Milczało nawet, gdy wydarzyła się ta zbrodnia. Stało z boku, bez reakcji. Nie pomogło, choć doskonale widziało, co się dzieje. Czyż to nie ludzkie? Ten człowiek zgnił tu w zapomnieniu, najprawdopodobniej był silny jak dąb…, ale zgnił, i najprawdopodobniej posiliło się nim to drzewo. Może dla tego góruje ponad wszystkie inne? Ale spójrz… Czy tam wysoko, czyż to nie huba?
- Tak, chyba tak.
- A tu?
- Kawałek kory, dodatku wyglądający jakby jadały go korniki.
- Czyży temu nieugiętemu drzewu przyszło zapłacić za coś, że je tak matka natura każe?
Nim się spostrzegłem zapadła noc. Pewnie gdyby nie korony drzew byłoby widać gwiazdy… Tak na pewno niebo tej nocy by było bardzo gwieździste.
Teraz po latach stwierdziłem, że to drzewo było jak człowiek. Nawet próbowało odkupić swoje grzechy, zupełnie jak człowiek. Okrywało przed zimą resztki tego jegomościa liśćmi przed zimnem. Przecież w upalne dni dawało cień jego zwłokom dla ochłody. Ale było już zapóźni na pokute… Zupełnie jak u ludzi.

PheoniX

podziwiam...niesamowity jest ten tekst Wink

taki bardzo filozoficzny...

...daje sporo do myślenia

gratulacje za pomysł i wykonanie Wink

choć znalazłem kilka błędów Razz

Adawo

Dać do myślenia było moim celem... Razz

PheoniX

to udało ci się to wyśmienicie Wink

memento · Wysłany: Pią 7:31, 02 Mar 2007 Temat postu:

Fajny pomysł i w pierwszej osobie brawo:D Ale język siada na całości:D

Pussylover · Wysłany: Pią 8:02, 02 Mar 2007 Temat postu:

kilka bledow np. "jadaly je korniki";] ale poza tym tekst jest fantastyczny;]

memento · Wysłany: Pią 8:03, 02 Mar 2007 Temat postu:

No też zauważyłem, że jest fantastyczny;] Myślę, że Adawo nie odnalazł by się raczej w innym gatunku:P

Pussylover · Wysłany: Pią 8:05, 02 Mar 2007 Temat postu:

fantastyczny nie w stylu gatunkowym, bo starca gadajacego o drzewie moznaby spotkac i dzisiaj w tybecie, sztylet tez niektorzy ludzie nosza przy sobie;p fantastyczny w stylu ze swietny, dajacy do myslenia, genialny;]

memento · Wysłany: Pią 8:07, 02 Mar 2007 Temat postu:

To był joke:D Ale dający do myślenia nie jest synonimem słowa fantastyczny:P A właśnie jaki jest synonim słowa synonim?

Yan · Wysłany: Pią 12:49, 02 Mar 2007 Temat postu:

Dla mnie po prostu genialny... Adamie, napisz coś jeszcze bo wyszło Ci świetnie Wink

Adawo · Wysłany: Pią 15:14, 02 Mar 2007 Temat postu:

Napisze, napisze Yanie. A że język u mnie trochę szwankuje to racja...

Pussylover · Wysłany: Pią 16:05, 02 Mar 2007 Temat postu:

za rzadko go uzywasz;p bynajmniej nie o mowienie mi chodzi;p

Adawo · Wysłany: Pią 16:08, 02 Mar 2007 Temat postu:

Wiem...

memento · Wysłany: Pią 16:13, 02 Mar 2007 Temat postu:

Najlepszą lekcją jest czytanie dobrych książek:D

Adawo · Wysłany: Pią 16:29, 02 Mar 2007 Temat postu:

Wiem...